Marcin Barczykowski ma zarabiać więcej niż do tej pory. Tak postanowili radni. Jednak niewielka część z nich się wyłamała w kwestii wysokości podwyżki. Najpierw nowe stawki dla wójta zaproponowała komisja finansów. Tworzą ją Danuta Koziołkiewicz-Fiuta, Konrad Szary oraz Mateusz Szmańda.
- Zdajemy sobie sprawę, że nie jesteśmy w stanie zadowolić wszystkich radnych - podkreślał podczas sesji Konrad Szary
Radny dodawał, że rozpatrywano wiele wariantów nowego wynagrodzenia. Członkowie komisji finansów zapewniają, że uwzględnili fakt iż w poprzedniej kadencji wójt sfinalizował wiele trudnych zadań - budowę kanalizacji, reorganizację oświaty.
- To zostało zrealizowane, zostało zapłacone wójtowi w poprzedniej kadencji. Musimy zwrócić uwagę, że społeczeństwo biednieje. Gmina jest mała, zadania będą chyba lżejsze, a brakuje środków na wszystko. Pan wójt nie obrazi się, jak podwyżka będzie skromniejsza, jak się niektórym wydawało. Wydaje się, że jakiś złoty środek żeśmy poszukali - przekonywał radny.
Troje członków komisji finansowej było odosobnionych w swojej opinii o "złotym środku". W dniu sesji część radnych (Marta Błaszczak, Elżbieta Milczarek, Grzegorz Nowak, Waldemar Sośnicki, Jan Zastawny, Irena Jasiek, Marek Cyrok i Roman Kurek) złożyli kontrpropozycję, z wyższą podwyżką. Jak przekonywali pensja wójta od 2011 roku nie była zmieniania. Padł ponadto argument, że podwyżka w 2011 roku dotyczyła tylko korekty stawki za lata pracy. A wójt z ogromnym zaangażowaniem realizuje "uchwalone przez radę zadania, pozyskuje środki pomocowe, prowadzi odpowiedzialną gospodarkę gminnymi finansami, jest bardzo dyspozycyjny i otwarty w kontaktach z mieszkańcami". Ta grupa radnych zaproponowała dla wójta brutto: 5455 zł podstawowej pensji (wcześniejsza propozycja to 5100 zł), 1090 zł dodatku funkcyjnego (wobec propozycji komisji finansów - 1070 zł), 1309 zł dodatku specjalnego (wobec 1234 zł) i 1091 zł za wieloletnią pracę (1020 zł wcześniejsza propozycja). Jak przekonywała Marta Błaszczak podwyżka zaproponowana wcześniej była zbyt niska, wręcz "śmieszna".
- Wójt jest człowiekiem honoru, gdyby uważał, że ma małe zarobki, to by nie kandydował na kolejne cztery lata - mówiła Danuta Koziołkiewicz Fiuta. - To co zaproponowaliśmy w niczym mu nie uwłacza.
Przyjęto ostatecznie wersję z wyższą podwyżką. Nie zagłosowali za tym jednak Danuta Koziołkiewicz-Fiuta, Konrad Szary i Mateusz Szmańda.
Czytaj e-wydanie »