Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej podaje, że tegoroczny styczeń można, jak na razie, uznać za anomalnie ciepły, ze średnią anomalią względem warunków wieloletnich (1991-2020) wynoszącą +3 stopnie Celsjusza. W całym kraju rejestrowane są dodatnie anomalie.
- Przed nami dwa tygodnie wyżowej, pogodnej aury, na pewno nie zimowej. Już w piątek od środkowego Atlantyku przez Europę aż po Ural utworzy się tak zwany wał wysokiego ciśnienia. Będzie wąski, obejmujący środkową część kontynentu, ale w przyszłym tygodniu zacznie się rozbudowywać w stronę Skandynawii – wyjaśnia nam bydgoski synoptyk dr inż. Bogdan Bąk.
W Bydgoszczy już przedwiośnie
- To koniec stycznia, ale aura przypomina tę na przedwiośniu. Przy czym taka pogoda nie jest już niczym niezwykłym, bo tak się zdarza już od lat. Klimat się zmienia, to oczywiste. Dlatego słychać już godowy zaśpiew niektórych gatunków ptaków, na przykład kosa i sikorki – mówi nam Jarosław Mikietyński, pracownik bydgoskiego oddziału (w Myślęcinku) Instytutu Hodowli i Aklimatyzacji Roślin – Państwowego Instytutu Badawczego.
Nasz rozmówca zwraca uwagę, że godowe zachowania ptaków mogą się skończyć złożeniem jajek, co może być dla nich groźne w przypadku nadejścia w lutym mroźnych dni. Na razie takiego ryzyka nie ma, ale nie wiadomo jak będzie w drugiej połowie miesiąca.
- W powietrzu są już klucze dzikich gęsi, które bez problemu znajdą niezamarznięte wody, a zatem dogodne miejsca do odpoczynku. Wydaje się, że gęsi nawet nie doleciały do Afryki i w połowie drogi zawróciły. Myślę też, że w połowie lutego do Polski dolecą pierwsze bociany - kontynuuje Jarosław Mikietyński.
To też może Cię zainteresować
Ptaki znajdą pokarm, bo gleba jest niezamarznięta, pulchna. Aktywne są dżdżownice i wiele innych owadów chroniących się w wierzchniej warstwie gleby.
W bydgoskim Myślęcinku do życia budzą się także niektóre rośliny - te, którym nie grożą nawet 10 czy 15-stopniowe mrozy, jeśli wszakże są krótkotrwałe. Zapowiadane na najbliższe dni nocne przymrozki do minus 2-3 stopni Celsjusza nie zrobią na nich wrażenia. Spod ziemi wychynęły też tu i ówdzie krokusy.
Warunki do wegetacji utrzymają się
Ciepły wyż (chociaż w przyszłym tygodniu temperatura w regionie nieco się obniży) wciąż będzie sprzyjał wczesnej wegetacji.
- Przez cały okres przygotowanej przeze mnie prognozy pogody do połowy lutego temperatura w dzień na Kujawach i Pomorzu będzie najczęściej przekraczała 5 stopni, co już powoduje pobudzenie do życia wielu gatunków roślin. Pola uprawne są zielone, na wielu gatunkach krzewów i drzew widać wyraźnie wykształcone pąki, jak na przedwiośniu. Widać też żurawie i czaple, a nawet zauważyłem biedronkę – relacjonuje znad rzeki Zgłowiączki na Kujawach (z okolic Osięcin) Bogdan Bąk.
Gleba nie jest zmarznięta, a zatem łatwo wchłania wilgoć. Jak się okazuje, w styczniu było sporo dni z opadami, choć jednorazowo były niewielkie. Było też pochmurno. W efekcie styczeń nie odbiega od średniej wieloletniej opadów. Rośliny mają więc z czego czerpać wilgoć do wzrostu.
Ciśnienie rośnie, może pojawić się smog
We czwartek w Bydgoszczy i całym centrum regionu ciśnienie atmosferyczne sięgnęło tylko 1017 hektopaskali (hPa), co jest jeszcze średnią wartością, ale w kolejnych dniach będzie tylko rosło, by ok. 12 lutego osiągnąć 1042 hPa.
Najlepsze dla człowieka ciśnienie wynosi 1013,25 hektopaskali. Wyższe wpływa już niekorzystnie na nasze samopoczucie (bóle głowy, rozdrażnienie, problemy z koncentracją, zmęczenie, senność).
- Rosnące ciśnienie spotęguje też zjawisko smogu, oczywiście tam, gdzie wciąż mamy problem ze starymi piecami, które zadymiają okolicę. Szczęśliwie temperatura powietrza wciąż będzie stosunkowo wysoka, co raczej nie zdopinguje ludzi do intensywnego ogrzewania mieszkań – konkluduje Bogdan Bąk.
