Odbyły się trzy rozprawy, ta środowa, jeśli nie będzie odwołania, to ostatnia. W sprawę wciągnięta była niemal cała wieś. Zarówno jedna, jak i druga strona pozywała na świadków mieszkańców Lipowej. - Zapadł wyrok uniewinniający Zdzisława K. - informuje Joanna Wojciechowska, prezes sądu w Tucholi. - Nie znam szczegółów, ponieważ nie ma sporządzonej notatki uzasadnienia wyroku sądu.
Widocznie nie potwierdziły się argumenty, które były przedstawione prowadzącemu rozprawę.Pisemne uzasadnienie wyroku będzie sporządzone dopiero wtedy, gdy niezadowolona z wyroku strona będzie chciała wnieść apelację do sądu wyższej instancji. Mają na to siedem dni. Procedura wnoszenia apelacji od wyroku sądu I instancji składa się z kilku kroków, które należy podjąć w określonym terminie.Zdzisław Kwiatkowski jest zadowolony z wyroku sądu. - Ja cały czas mówiłem o sołtysie, a nie prywatnie o pani Sikorze - dodaje Zdzisław Kwiatkowski. - Nagrania, które pani sołtyska robiła, nawet mi pomogły. Udowodniłem, że współpracuję ze wsią i mówiłem prawdę. Poza tym występowałem w imieniu mieszkańców.Teraz mieszkaniec Lipowej i radny gminy Śliwice mówi, że wszelkie wnioski dotyczące świetlicy w Lipowej będzie składał do rady sołeckiej i na piśmie. Bo wyrok - wyrokiem, ale sprawa nie jest do końca rozwiązana.Sołtyska wsi Lipowa natomiast jest rozgoryczona i niezadowolona. - Wprawdzie nie komentuje się wyroku sądu - mówi. - Ale wychodzi na to, że sołtys musi znosić krytykę aż do bólu i być cicho. Wszystko można powiedzieć. Nie wiem, czy wniosę odwołanie. Mam siedem dni. Zastanawiam się.Danuta Sikora miała adwokata, który już złożył wniosek do sądu o uzasadnienie wyroku na piśmie.
Zobacz także: Wypadek na Brzeskiej we Włocławku. Policjanci zatrzymali kierowcę [zdjęcia, wideo]
- Wyrok jest dla mnie zaskakujący. Nie byłem na ostatniej rozprawie, ale zapoznam się z nim dokładnie. Pomawianie kogoś jest karalne - mówi Jacek Krężelewski, adwokat Sikory. - Uzasadnienie, że trzeba być odpornym na krytykę, do mnie nie przemawia. Pomawianie kogoś jest niedopuszczalne. Tym bardziej że Zdzisław Kwiatkowski jest osobą publiczną i wykorzystuje pewne fakty w kampanii. Sołtys może dochodzić prawdy tylko przed sądem. Skłaniam się, aby złożyć apelację.