W gminie Więcbork jest coraz bezpieczniej. Spadła ogólna liczba kradzieży czy uszkodzeń mienia. W całym 2014 roku zgłoszono tylko jedną bójkę, był tylko jeden rozbój, nie ukradziono też żadnego auta (w tym roku jedno). Mniej było też interwencji domowych i procedur niebieskiej karty.
2014 rok był też bezpieczniejszy, jeśli chodzi o zdarzenia drogowe. Do tej pory w gminie zginęły na drodze dwie osoby - obie to piesi - w Zabartowie i Wituni.
Wzrosła natomiast liczba postępowań, jeśli chodzi o sprawy narkotykowe. W 2013 roku były tylko dwa takie postępowania, w zeszłym dziewięć, a w tym do tej pory cztery. - Zdajemy sobie sprawę, że jest to "ciemna" strefa i liczby, i nigdy nie będziemy wiedzieli do końca, jaka jest to skala - mówi Paweł Zawada, pierwszy zastępca komendanta powiatowego policji w Sępólnie.
Przeczytaj także: Monitornig w Janikowie szwankuje, bo... szczury kable podgryzają
Łyżkę dziegciu w przedstawione przez Zawadę wyniki wykrywalności włożyła głównie przewodnicząca rady Grażyna Witczak, która miała kilka uwag co do postępowania i podejścia więcborskich policjantów.
Zawada zaapelował po raz kolejny do radnych i włodarzy o monitoring.
- Temat ten wywołałem cztery lata temu i nadal o to apeluję. Mamy już nawet propozycję, gdzie te kamery powinny zawisnąć - głównie są to miejsca zagrożone, jak centrum miasta czy drogi wjazdowe i wyjazdowe. Warto go w Więcborku rozbudować - mówił Zawada.
Euforii wśród radnych nie było widać. Pojawił się natomiast pomysł, by kupić policjantom... rowery, by mogli docierać w trudniej dostępne zakamarki gminy Więcbork, zwłaszcza te związane z wodą w sezonie letnim.
Czytaj e-wydanie »