- Wątpliwości zgłaszają nie tylko policjanci na stanowiskach wykonawczych, ale także ich przełożeni, odpowiedzialni za opracowywanie grafików i utrzymanie ciągłości służby - mówi Rafał Jankowski, przewodniczący NSZZPolicjantów. - Z tego powodu NSZZ Policjantów oczekuje opracowania jednoznacznych wytycznych w kwestii rozliczania nadgodzin, które uwzględnią wszelkie zgłaszane wątpliwości - dodaje.
W ubiegłym tygodniu zamieszanie wywołało opublikowanie treści pisma biura kadr Komendy Głównej Policji, z którego wynikało, że w budżecie policji nie ma środków na wypłaty za wypracowane przez policjantów nadgodziny. Miało to dotyczyć roku 2019.
CZYTAJ TEŻ | Policjanci dostali zakaz pracy w nadgodzinach? Komendant główny zapewnia, że są pieniądze na wypłaty
Zerowy limit na ten rok?
„Ustawodawca wprowadził do ustawy limit nadgodzin, jakie może wypracować policjant w okresie rozliczeniowym, tj. w wymiarze nie większym niż 8 godzin tygodniowo.” - czytamy w piśmie z biura kadr KGP, do którego dotarło radio RMF FM.
Dalej w dokumencie znajdował się fragment mówiący o tym, iż podstawowym obowiązkiem przełożonego, wynikającym z dotychczasowych przepisów, jest „prowadzenie ewidencji czasu służby”.
Znalazła się również definicja pojęcia nadgodzin, według której jest nią służba „w wymiarze do 8 godzin w tygodniu ujęta w harmonogramie na dany miesiąc albo zlecona przez przełożonego w innej formie.”
W piśmie podkreślono, że nowe zasady zaczną obowiązywać „do stanów faktycznych powstałych po dniu 12 września 2019 r. (...) W latach 2019-2028 maksymalny limit wydatków Komendanta Głównego Policji będących skutkiem finansowym wejścia jej w życie wynosi 1 523 700 zł, przy czym za rok 2019 r. wyniesie on 0 zł, a za 2020 r. - 147 300 zł” - czytamy w dokumencie, do którego dotarło radio RMF FM.
- To jest jakaś farsa - mówi jeden z bydgoskich policjantów. - Odbiera nam się możliwość realnego dorobienia w postaci dodatkowych służb.
To Cię może też zainteresować
Szef KGP: - Są pieniądze
W tej sprawie zareagowali policyjni związkowcy. To właśnie dzięki ich interwencji pismo Dyrektora Biura Kadr i Szkolenia zawierające kontrowersyjną interpretację nowego systemu ewidencjonowania i rozliczania nadgodzin zostało wycofane z obrotu prawnego.
Od treści tego pisma oficjalnie odciął się również Komendant Główny Policji=, który zapewnił, że „w budżecie państwa na 2020 rok zostały zabezpieczone środki finansowe w pełnej wymaganej wysokości za nadgodziny, które wypracowali funkcjonariusze od 1 lipca bieżącego roku.”
Zgodnie z przepisami, bowiem obowiązują półroczne okresy rozliczeniowe. A to oznacza, że - jak wynika z informacji KGP - po ich zakończeniu funkcjonariusz sam zdecyduje, czy za wypracowane nadgodziny będzie chciał otrzymać dni wolne czy pieniądze. „Wypłaty za II półrocze br. nastąpią w I kwartale 2020 r.” - czytamy w piśmie szefa KGP.
Dalej dodaje: „Zabezpieczone zostały też środki na podwyżkę uposażeń od 1 stycznia 2020 roku w przeciętnej miesięcznej wysokości 500 zł na etat wraz z nagrodą roczną. Oznacza to, że w projekcie budżetu na rok 2020 zabezpieczone zostały środki na sfinansowanie zapisów realizacji porozumienia podpisanego 8 listopada 2018 r. pomiędzy Ministrem Spraw Wewnętrznych i Administracji a stroną społeczną reprezentującą funkcjonariuszy”.
Żądają konkretów
Najwyraźniej jednak zapewnienia komendanta głównego nie rozwiewają wszystkich wątpliwości policjantów. Dlatego związkowcy z policyjnego NSZZ skierowali do Komendy Głównej Policji osobne pismo domagając się opracowania jednoznacznych wytycznych w kwestii rozliczania nadgodzin.
- Wspomniane wytyczne winny być uzgodnione z Zarządem Głównym NSZZ Policjantów – podkreśla w piśmie Rafał Jankowski, deklarując gotowość do podjęcia współpracy w tym zakresie.
Smaki Kujaw i Pomorza odcinek 11
