Zobacz wideo: Ćwiczenia służb ratowniczych na S5 pod Bydgoszczą.

W środę (1 czerwca) po południu na stanowisko kierowania Komisariatu Policji w Szubinie wpłynęło nietypowe zgłoszenie. Wynikało z niego, że na jednej z ulic Szubina, po wyjściu kierującej z samochodu, zatrzasnęły się zamki w aucie, a w środku pozostało maleńkie dziecko.
- Na pomoc maluszkowi i jego mamie pospieszyli patrolowcy st. post. Adrian Lewa i post. Karol Pieron, którzy już po chwili byli już na miejscu - mówi podkom. Justyna Andrzejewska, oficer prasowa Komendanta Powiatowego Policji w Nakle nad Notecią. - Faktycznie okazało się, że peugeot się zatrzasnął, a kluczyki zostały w środku. Tymczasem na tylnym siedzeniu w foteliku znajdowała się 1,5-miesięczna dziewczynka.
Po uzyskaniu zgody kierującej na zniszczenie szyby w aucie, mundurowi bez wahania wybili ją i dostali się do środka. Dzięki temu maleństwo szybko wróciło pod opiekę roztrzęsionej mamy.