Ostatnim przejawem oszczędności w policji jest polecenie podpisane przez Andrzeja Trelę, zastępcę komendanta głównego, który nakazuje komendantom wojewódzkim skontrolowanie nieruchomości i pozbycie się tych niewykorzystywanych.
W województwie już teraz wiadomo, że policja przekaże starostwu budynek po zlikwidowanym posterunku w Lisewie w powiecie chełmińskim, a teren policyjnej bazy transportowej w Toruniu trafi w ręce Agencji Mienia Wojskowego, która zajmie się jego sprzedażą. W kraju na sprzedaż pójdą m.in. policyjne obiekty sportowe.
W Kujawsko-Pomorskiem już nie ma szans na zatrudnienie prawie 250 dodatkowych policjantów. Tyle czekało wolnych etatów. KGP zdecydowała o likwidacji 167 z nich.
- Nie ma co ukrywać, te wakaty dotąd ratowały policji życie - mówi Jarosław Hermański, szef NSZZ Policjantów w województwie. - Za wakatami szły określone pieniądze, a gdy sytuacja stawała się mało stabilna, KGP manipulując tymi środkami, łatała dziury. Likwidacja wakatów - a w całej Polsce to liczba trzech tysięcy - musi za sobą pociągnąć reorganizację komend miejskich i powiatowych.
Jeden z naszych Czytelników (prosi o anonimowość) mówi: - Chciałem wstąpić do policji, zrezygnowałem z pracy, trafiłem do szkółki... i nagle okazało się, że nikt mnie nie przyjmie...
Naboru nie było już w sierpniu. - To rozkaz KGP - mówi Kamila Ogonowska z zespołu prasowego KWP w Bydgoszczy. - Ale wciąż opracowujemy listy kandydatów, których przyjmiemy, gdy zapadnie taka decyzja.
Sytuację kadrową policji w województwie komplikuje fakt, że w tym roku na emerytury odeszło 265 funkcjonariuszy, których nie ma kim zastąpić.
W kraju KGP zalega z wypłatami świadczeń dla policjantów na kwotę 150 mln zł. W województwie zaległości wynoszą 8 mln zł. - Zapewniono nas, że zaległości będą uregulowane w marcu 2010 - mówi Hermański. - Ale to wygląda na odsuwanie problemu w czasie. Czarę goryczy przelały nowe mundury policji. NSZZ Policjantów zażądał od KGP... zaprzestania ich wydawania.
- Na spotkaniu z udziałem producentów mundurów okazało się, że sorty wcześniej testowane były lepszej jakości - mówi Hermański. W nowych mundurach rozpadają się buty, materiał pali się jak pochodnia, w dodatku - całość jest... zbyt gorąca. - Przecież po to, aby pokazać, że mimo kryzysu coś się dzieje, latem wydano mundury wiosenno-jesienne. A przetargi na letnie mundury mają być rozstrzygnięte w październiku. To paranoja! - mówi Hermański.
W województwie na prawie 5 tys. policjantów nowe mundury dostało już 1450. Funkcjonariusze narzekają, że odklejają im się napisy "Policja" - skutecznym sposobem na to jest ich... "przyprasowanie". Wątpliwości związkowców budzi też cena, za która kupowano mundury. Jedna kurtka kosztuje aż 1200 zł, a spodnie - 700 zł. Paweł Biedziak, rzecznik Najwyższej Izby Kontroli, mówi: - Ocenimy zakupy umundurowania pod względem gospodarności KGP.