Batalia toczy się o spread. Jest to
różnica pomiędzy niższym kursem kupna walut (po jakim banki wypłacają kredyty hipoteczne) a wyższym kursem sprzedaży (na postawie którego obliczają wysokość rat).Marcin Krasoń, analityk firmy doradczej Open Finance, tłumaczy: - Banki mają zupełną dowolność w ustalaniu kursów walutowych.
Bez opłaty za aneks
Politycy obiecują ulżyć osobom spłacającym kredyty w zagranicznych walutach - szczególnie w drogim ostatnio franku. Ich propozycje zmiany prawa przeanalizował Marcin Krasoń. Na pierwszy ogień wziął
pomysł PO i PSL,który ma umożliwić klientom spłatę pożyczki bezpośrednio w zagranicznej walucie. Uwaga! Kredytobiorcy mają do tego prawo już od dwóch lat. Skorzystało niewiele osób. Bo nie dość, że musieliby wymieniać gotówkę w kantorach, to jeszcze podpisać aneks do umowy kredytowej. A to kosztuje.
Przeczytaj: Wszystko, co warto wiedzieć o dodatkowych kosztach kredytów walutowych (na przykładzie 20 banków)
- Standardowo jest to maksymalnie 200-250 zł, ale w niektórych bankach opłata za aneks wyliczana jest procentowo i wówczas może wynieść nawet kilka tysięcy złotych - podaje Marcin Krasoń.
Dlatego PO i PSL proponują by zlikwidować to ograniczenie. A ekspert Open Finance oblicza: - Rezygnacja z 7,5-proc. spreadu to w przypadku kredytu na 300 tys. zł zaciągniętego latem 2008 roku miesięczna oszczędność rzędu 60-65 zł. Zatem kilkaset złotych za aneks zwraca się maksymalnie po pół roku.
Analityk obawia się jednak, po zmianie prawa wzrosłyby spready w kantorach, zaś banki wprowadziłyby dodatkowe opłaty.
Zamrozić kurs
-
PiSprzedstawił dwa pomysły - dodaje Krasoń. - Jeden z nich ma zapewnić klientom dowolne przewalutowanie kredytu na złote, dolary, euro lub funty. PiS chciałby, by taka operacja kosztowała maksymalnie 100 zł i mogła być przeprowadzona raz na pół roku. Problem w tym, że wiele banków nie ma w ofercie kredytów walutowych. Na dodatek pomysł ten brzmi jak zachęta do przewalutowania, a przecież taki krok w przypadku kredytu frankowego jest aktualnie najgorszym z możliwych.
Przeczytaj: Rekomendacja T. Od 2011 roku będzie trudniej o kredyt na dowód
Bo wraz z kursem szwajcara wzrosło zadłużenie klientów banków.Tymczasem pomysł ugrupowania
Polska Jest Najważniejsza, by zamrozić kurs franka na poziomie np. 2,75 zł, Marcin Krasoń ocenia jako nierealny. A nawet jeśli wprowadzić by go w życie, to klienci zaoszczędziliby tylko przez pewien czas. Później musieliby oddać więcej pieniędzy i to prawdopodobnie z odsetkami.
