Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polonia Bydgoszcz - Liczy się tylko awans

Magdalena Zimna
To, co nie wyszło w zeszłym roku, ma udać się teraz. Polonia chce wygrywać mecz za meczem i w wielkim stylu wrócić do ekstraligi.

skład drużyny

skład drużyny

Seniorzy
Andreas Jonsson - 11,00 (ekstraliga);
Jonas Davidsson - 7,67 (ekstraliga);
Rafał Okoniewski - 8,53 (ekstraliga);
Krzysztof Buczkowski - 6,38 (ekstraliga);
Christian Hefenbrock - 11,75;
Simon Stead - 9,11;
Denis Sajfutdinow - ns;

Juniorzy
Marcin Jędrzejewski - 5,08 (ekstraliga);
Emil Sajfutdinow - 6,67 (ekstraliga);
Linus Sundstroem - ns;
Michał Łopaczewski - 4,20 (II liga);

O poprzednim sezonie władze klubu, zawodnicy i bydgoscy kibice chcieliby pewnie jak najszybciej zapomnieć. Kontuzje prześladujące zespół, wahania formy zawodników, przegrana za przegraną i w końcu spadek z ekstraligi - pierwszy w historii bydgoskiego klubu.
Choć przy ul. Sportowej długo nie chciano pogodzić się z degradacją, w końcu trzeba było skapitulować i zacząć przygotowania do walki na pierwszoligowych torach. Udało się zbudować mocny zespół - faworyta do zwycięstwa w tych rozgrywkach.

Priorytetem było zatrzymanie Andreasa Jonssona (na zdjęciu), uczestnika cyklu Grand Prix. Zadanie okazało się łatwiejsze niż można było przypuszczać, bo Szwed nie miał wątpliwości, gdzie chce startować w kolejnym sezonie. - Jestem kapitanem drużyny i nie wyobrażam sobie, że mógłbym opuścić zespół w takim momencie - zadeklarował tuż po zakończeniu poprzedniego sezonu.

Jego śladem poszli koledzy: Krzysztof Buczkowski, Rafał Okoniewski i Jonas Davidsson. W Bydgoszczy zostali również juniorzy Marcin Jędrzejewski i Rosjanin Emil Sajfutdinow. Prezes klubu ściągnął także do Bydgoszczy m.in. Niemca Christiana Hefenbrocka, jednego z najlepszych zawodników I ligi ubiegłego roku.
Ta międzynarodowa ekipa ma tylko jedno zamierzenie - wywalczyć awans do ekstraligi. Nikt nie wyobraża sobie bowiem, że bydgoski zespół spędzi na zapleczu elity więcej niż jeden sezon.

Do upragnionego celu drużynę ma poprowadzić znakomity przed laty żużlowiec - Zenon Plech. On doskonale zna najgroźniejszego rywala Polonii w tegorocznych rozgrywkach - Lotos Gdańsk. Tam również głośno mówi się o ekstraligowych ambicjach i śmiało można obstawiać, że właśnie między klubami z Bydgoszczy a Gdańska rozegra się decydująca bitwa o awans.

Drugi groźny rywal to Intar Ostrów. Ukarany za udział w aferze korupcyjnej przystąpi jednak do sezonu z siedmioma punktami ujemnymi, co przy zmodyfikowanym systemie rozgrywek, stawia tę drużynę dwa kroki za rywalami. Starcia z zespołem z Ostrowa mogą jednak okazać się decydujące dla ostatecznych rozstrzygnięć. Kto lepiej - Polonia czy Lotos - poradzi sobie z mocnym Intarem, ten może przechylić szalę na swoją korzyść.

Pozostałe ekipy powinny być raczej tylko tłem dla rywalizacji faworytów. Bo I liga, podobnie jak ekstraligowe rozgrywki, wyraźnie dzieli się na dwa obozy. Obie grupy (pod względem finansowym i kadrowym) dzieli przepaść.

Będzie liderem - Andreas Jonsson

Do Szweda było wiele zastrzeżeń za postawę w minionym sezonie. On, po zakończeniu rozgrywek, po raz kolejny udowodnił, że zależy mu na bydgoskim klubie. Jako jeden z nielicznych zawodników cyklu Grand Prix zdecydował się na starty w I lidze. I ma szansę być najskuteczniejszym żużlowcem tych rozgrywek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska