Nowy sezon, te same nadzieje. Po zeszłosezonowej, przegranej walce o awans piłkarze Polonii Bydgoszcz znów postarają się zdobyć upragnioną przepustkę do IV ligi. Pomóc w realizacji tego celu mają nowi zawodnicy: Dawid Wrzos (ostatnio Chemik ProNatura Bydgoszcz), Kamil Błaszkiewicz (Victoria Koronowo) czy Michał Stolarski (Grom Osie). Do zespołu biało-czerwonych dołączył także junior Kamil Szpankiewicz (Kasztelan Papowo Biskupie).
- Poza nimi, do gry gotowy jest również Łukasz Krzyżanowski, który wiosną nie mógł występować z powodu pracy zawodowej. Trzeba się cieszyć z kształtu kadry tym bardziej, że zostali u nas tacy piłkarze jak Robert Kawałek czy Martin Dahlke - mówi "Pomorskiej" Maciej Karabasz, trener Polonii, który poprowadził zespół ze Sportowej drugi sezon z rzędu.
Nie będzie "spacerku"
Tydzień temu poloniści wygrali 5:1 w Pucharze Polski z Mustangiem Gostycyn, jednak dopiero w niedzielę poznamy odpowiedź, w jakiej formie naprawdę znajdują się podopieczni Karabasza. Rywalem bydgoszczan będzie LKS Dąbrowa Chełmińska.
- Nie będzie to łątwy przeciwnik. Beniaminek zapewne będzie chciał dobrze wystartować i pokazać się kibicom w meczu u siebie - przekonuje szkoleniowiec. - Nie nastawiamy się na spacerek. Musimy wspiąć się na wyżyny umiejętności i zgarnąć komplet punktów - dodaje.
Smaczku rywalizacji dodaje fakt, że Karabasz wraz z trenerem LKS-u, Aleksandrem Opaczewskim, na co dzień pracują w Ośrodku Szkolno-Wychowawczym im. generała Stanisława Maczka i opiekują się drużynami Wisły Bydgoszcz, niesłyszących młodych piłkarzy. Będzie to więc przyjacielski pojedynek. - Przyjaźnimy się od wielu lat, ale nie będzie zdradzania kart przed spotkaniem - zaznacza Karabasz.
Początek niedzielnego spotkania o godzinie 17.