Leszek Tillinger, prezes bydgoskiego klubu żużlowego Polonia zawiadomił prokuraturę o przestępstwach popełnionych w ostatnich miesiącach na terenie stadionu przy ulicy Sportowej.
A jest co wymieniać: w czerwcu stadionowy chuligan z sektora Polonii rzucił puszką z piwem w Dariusza Kusia, operatora iTV24. Oberwała kamera, ale na szczęście nie została zniszczona.
Miesiąc wcześniej swoją złość kibole odreagowali na samochodzie Tomasza Chrzanowskiego, zawodnika "ich" drużyny.
Trzy tygodnie wcześniej tak samo potraktowali Piotra Protasiewicza, waląc pięściami w jego bus.
W kwietniu kibice ukradli 29 biletów na mecz. Policja potraktowała sprawę jako wykroczenie, choć straty były o wiele wyższe.
- Konsultowałem się z prawnikami. Nie chcemy, żeby klub poniósł konsekwencje. Dlatego jedynym sposobem było zebranie dokumentacji z tych wszystkich wybryków i przekazanie ich prokuraturze - mówi Leszek Tillinger, prezes Polonii.
Bardzo słuszna decyzja,nareszcie!Mam nadzieję,że ci chuligani dostaną zakaz stadionowy i więcej ich nie zobaczymy.A teraz czas wziąć się za kiboli Zawiszy.Stadiony muszą być dla wszystkich normalnych,spokojnych kibiców,a tych zdegenerowanych pseudokibiców trzeba surowo karać i raz na zawsze pozbyć się z naszych stadionów.
Z
Zbigniew
I bardzo dobrze Panie Tyllinger. Dośc tego stadionowego chamstwa. Juz niedługo nie będzie można przyjśc na Polonię z rodziną. Jeszcze trochę i stadiony będą tylko dla bandziorów.
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl