Polska - Irlandia. Gdzie oglądać? [MECZ ONLINE, TRANSMISJA TV i ONLINE]

Polska - Irlandia online. Mecz na żywo [Transmisja w TV i internecie]

Nie mam cienia wątpliwości - sytuacja i gol wyrównujący autorstwa Roberta Lewandowskiego w ostatnich sekundach czwartkowego meczu w Glasgow może pretendować do akcji, jeżeli nie futbolowego roku, to przynajmniej tych eliminacji.

Niezwykle rzadko się zdarza, aby odwrócić losy spotkania w momencie, gdy sędzia szykuje się do zakończenia zawodów. Viktor Kassay (Polak - Węgier dwa bratanki!) okazał się wspaniałomyślny, pozwalając naszym piłkrzom na wykonanie rzutu wolnego. To była prawdziwa „piłka meczowa”!

Nie można odmówić selekcjonerowi Adamowi Nawałce, że po meczu wypowiedział tak wiele słów pochwały pod adresem swoich piłkarzy. „Ta drużyna stanowi fantastyczny zespół. Ma charakter, morale, jest zdeterminowana. To był jeden z najważniejszych czynników, że wyrównaliśmy w 94. minucie. Zawodnicy pamiętali, że zawsze gra się do momentu, kiedy sędzia nie zakończy zawodów”.

I rzeczywiście, nasz zespół zasłużył na najwyższą ocenę. Przecież w przeszłości mieliśmy wiele przykładów, że po stracie prowadzenia rywal odbierał Polakom piłkarskie argumenty. I ochotę do dalszej walki. Tym razem było inaczej. Komentatorzy z różnych stron świata prześcigają się w określeniu niesamowitego zakończenia meczu. Padają określenia, m.in. magicznego dotknięcia piłki przez Lewandowskiego. Wydaje się, że ów gol był triumfem niezłomnej siły woli drużyny i jej kapitana. Podobne przymioty nasi piłkarze muszą zademonstrować w niedzielę na Stadionie Narodowym. W skórę walecznych Szkotów wcielą się, tym razem, równie waleczni Irlandczycy.

W sporcie funkcjonuje figura retoryczna, a brzmi tak: „Zwycięzców się nie sądzi”. Chociaż na Hampden Park padł remis, to bezspornie wygranymi była nasza reprezentacja. Ale, niestety, w tym reprezentacyjnym mechanizmie coś nie trybiło.

Piłkarze Nawałki wykazali dużą niestabilność w dyscyplinie taktycznej. Przy prowadzeniu 1:0 Lewandowski i s-ka mieli mecz pod kontrolą. Dłużej operowali piłką w miarę daleko od własnego pola karnego. Nie wiedzieć dlaczego przeszli na niski pressing we własnej połowie. Konsekwencją była strata pierwszej bramki. A druga padła po niewybaczalnym zagraniu duetu Krzysztof Mączyński - Kamil Grosicki (za szybko rozegrany rzut wolny).

Nawałka musi w czasie dzielącym nas do meczu z Irlandią odrobić lekcję. Bez tego czeka zespół gehenna. Wyspiarze nie zostawią nam centymetra miejsca. Nikt nie będzie kalkulował. Obie ekipy stać, przecież, na coś więcej, niż baraże.

Transmisja w Polsacie Sport. Link do relacji online: Polska - Irlandia na żywo