Polska sprawiedliwa

"Demokracja i praworządność nie tworzą systemu, który przeciwstawia się sprawiedliwości, w którym chronione jest zło. Z całym zdecydowaniem musimy odrzucić przekonanie, że nic nie da się zrobić, że każde działanie zmierzające do oczyszczenia naszego domu jest niemożliwe. Ten dom, któremu na imię Polska, musi stać się czysty - mówił prezydent w sobotnim orędziu radiowo- telewizyjnym.
Do najważniejszych wydarzeń mijającego roku zaliczył odejście papieża Jana Pawła II - "największego z Polaków i najwybitniejszego człowieka naszych czasów". "Nie można zrozumieć najnowszej historii Polski, Europy i świata, nie można ogarnąć głębi przemian w ludzkich sercach, jeżeli nie przywoła się Jego wielkiego dzieła. Jesteśmy Jego pełnymi wdzięczności dłużnikami w tym, i w następnych pokoleniach" - zaznaczył.
Prezydent przypomniał też obchodzony w 2005 roku jubileusz 25-lecia "Solidarności". Podkreślił, że to właśnie "w pamiętnym sierpniu rozpoczęły się zmiany, które wywarły decydujący wpływ na losy Polski i całego kontynentu".
Jak ocenił prezydent, podczas negocjacji w Brukseli na temat budżetu UE, Polska odegrała ważną i konstruktywną rolę. Podkreślił, że stan polskiej gospodarki daje dobrą podstawę do realizowania śmiałych planów.
"(...)Wielka jest waga naszych stosunków ze Wschodem. Są wszelkie szanse na dalsze umocnienie naszych związków z Ukrainą, naszego strategicznego partnerstwa. Pragnę wyrazić nadzieję, że przyjdzie też czas znaczącej przemiany w naszych stosunkach z Federacją Rosyjską" - mówił prezydent.