Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polski Cukier Toruń w komplecie. Wraca Michael Umeh. W Lany Poniedziałek mecz sezonu w Gdyni!

(jp)
Michael Umeh
Michael Umeh Andrzej Szkocki/Polska Press
Po zwycięstwie w Ostrowie Polski Cukier ma wszystko we własnych rękach. Prawdopodobnie mecz w Gdyni zadecyduje o zwycięstwie w sezonie zasadniczym. Kolejna dobra wiadomość: w czwartek do drużyny wrócił Michael Umeh.

Mało kto stawiał na Polski Cukier w Ostrowie, a byli już tacy, którzy widzieli zespół na 5. miejscu w tabeli przed play off. Ostatnio słabsza gra, kłopoty z kontuzjami, awantura między trenerem i Michaelem Umehem, a z drugiej strony typowany na największą gwiazdę play off Casper Ware. To miał być wieczór Stali w Ostrowie.

To to już jest z Twardymi Piernikami, że ten zespół problemy dodatkowo mobilizują. W Ostrowie drużyna zagrała z jednym obcokrajowcem w składzie, co jest ewenementem w EBL od czasu polskiego projektu w Asseco Gdynia. Wygrała jednak mecz w imponującym stylu, prezentując bardzo skuteczną obroną oraz mądrość i dojrzałość. Dokładnie te atrybuty, które decydują o sukcesie w play off.

- Stawiamy na chłopaków stąd, którzy są zżyci z zespołem, miastem i w trudnych chwilach są w stanie dać więcej z siebie - mówi dyrektor Ryszard Szczechowiak.

Zwycięstwo w Ostrowie sprawia, że wszystkie karty torunianie mają we własnych rękach. Jedno jest już pewne: nie zakończą sezonu zasadniczego na pozycji gorszej niż trzecia. Tym samym poznaliśmy już jedną parę w ćwierćfinale: Anwil Włocławek - Stal Ostrów.

W czołowej trójce możliwe jest wiele kombinacji, rundę zasadniczą wygra Arka Gdynia lub Polski Cukier. W dużej mierze zadecyduje o tym świąteczny mecz tych drużyn w Gdyni. Jeżeli torunianie wygrają, to będą mieli lepszy bilans bezpośrednich spotkań i przed sobą ostatni mecz, w Toruniu z walczącym o play off Kingiem Szczecin. Przy porażce w Gdyni i zwycięstwie z Kingiem torunianie będą wiceliderem przed play off. I znowu: zadecyduje lepszy bezpośredni bilans, tym razem ze Stelmetem.
W poniedziałek faworyta nie będzie, ten mecz może być pięknym zwieńczeniem rundy zasadniczej. Obie drużyny potrafią zagrać bardzo efektownie. W Toruniu Polski Cukier zmiażdżył Arkę różnicą 23 punktów. W rewanżu gospodarze z pewnością będą chcieli zrewanżować się za tamtą klęskę.

Arka ostatnio jakby mniej imponuje, przegrała z Kingiem Szczecin, z trudem pokonała Trefla Sopot. To zespół oparty na dwóch wielkich indywidualnościach. Jamesa Florence'a doskonale w Toruniu znamy, choćby z finałów dwa lata temu ze Stelmetem oraz Josh Bostic, chyba główny faworyt do tytułu MVP. Zagrozić mu może już chyba tylko Rob Lowery, więc to będzie także mały podtekst tego meczu. W każdym razie obaj Amerykanie potrafią w pojedynkę rozstrzygnąć losy meczu na korzyść Arki, oddają w sumie średnio 21 rzutów z 46 całego zespołu (średnio).

W Gdyni do gry ma wrócić Cheikh Mbodj, a także Michael Umeh. Reprezentant Nigerii już ponad tydzień odsunięty jest od zespołu. W środę i czwartek intensywne zabiegi dyplomatyczne przyniosły efekty. Trener Mihevc dogadał się z graczem i zezwolił na powrót do treningów z zespołem. Ważne było to, że gracz żałował i przeprosił za swoje zachowanie po meczu z Polpharmą.

Mecz Arka - Polski Cukier w świąteczny poniedziałek o godz. 17.45. Transmisja w Polsacie Sport.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska