Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polski Cukier Toruń w półfinale! Kanonada z dystansu w Dąbrowie Górniczej. Teraz Stal Ostrów

(jp)
Tak wyglądał mecz numer 2 Polski Cukier - MKS Dąbrowa Górnicza
Tak wyglądał mecz numer 2 Polski Cukier - MKS Dąbrowa Górnicza SłAwomir Kowalski / Polska Press
Polski Cukier Toruń po raz trzeci pokonał MKS Dąbrowę Górniczą. Na wyjeździe torunianie trafili 15 razy z dystansu. O finał zagrają ze Stalą Ostrów.

MKS Dąbrowa Górnicza - Polski Cukier Toruń 69:84 (13:26, 22:23, 9:19, 25:16)
MKS: Shelton 21 (1), 12 zb., Borussard 12, Wołoszyn 8 (1), Pamuła 3 (1), Gabiński 2 oraz Kucharek 12 (2), Novak 7 (1), Kowalenko 2, Trojan 0.
POLSKI CUKIER: Gruszecki 20 (4), 5 zb., Coset 16 (4), 6 as., Cel 15 (3), Wiśniewski 10 (2), Mbodj 8, 4 bl. oraz Newbill 6, Sulima 4, Perka 3 (1), Śnieg 2, Krefft 0, Diduszko 0, Jeszke 0.

Torunianie rozpoczęli od serii z dystansu, trafiali Karol Gruszecki, Łukasz Wiśniewski, Glenn Cosey i było 6:13. Zwłaszcza "Grucha" kontynuował swoją świetną serię strzelecką i w 1. kwarcie zdobył 12 punktów (w całym meczu miał 6/10 z gry, z tego 4/5 za 3).

Bardzo dobrze funkcjonowała defensywa Polskiego Cukru. Torunianie szczególnie uważnie pilnowali, żeby rywale nie rzucali za 3. Sami byli bezlitośni w tym elemencie. Przez 8 pierwszych minut trafili 7 z 8 rzutów z daleka (w całym meczu 15/27). Pod koszem "czyścił" wszystko Cheikh Mbodj, który w 1. kwarce miał 4 bloki.

Druga kwarta była bardziej wyrównana. Najpierw świetną defensywą goście powiększyli przewagę aż do 20 punktów (16:36). Potem MKS zagrał już lepszy basket, zwłaszcza w ataku. Pojawiły się trafienia z dystansu, w kilku akcjach pokazał się pod koszem D.J. Shelton. Przewaga momentami topniała do 11 punktów, bo torunianie zaliczyli kilka prostych strat.

W trzeciej kwarcie ten ćwierćfinał praktycznie się zakończył. Najpierw mały powiew nadziei dla gospodarzy. Zdobyli 5 pierwszych punktów po przerwie, stanęli mocniej w obronie, za trzy trafił Kucharek i było 40:49.

Polski Cukier odpowiedział natychmiast. Pierwsze punkty z gry zdobył Mbodj, znowu za 3 przymierzył Gruszecki. Resztą zrobiła defensywa. Po kolejnych przechwytach i kontrach przewaga pierwszy raz przekroczyła 20 punktów

Wydawało się, że jest już po meczu. Tymczasem ostatnią kwartę MKS rozpoczął od 13:0 w 3 minuty i naprawdę dobrej obrony. Nagle gospodarze zaczęli grać, jakby ten mecz dopiero się zaczynał. Dejan Mihevc musiał prosić o czas i przypomnieć swoim podopiecznym, że gramy 40 minut.

- W takiej formie Polski Cukier może pokusić się o coś więcej niż w poprzednim sezonie - podsumował Bartłomiej Wołoszyn, który znowu był dobrze pilnowany (3/8 z gry).

Wiadomo, że Polski Cukier o finał zagra ze Stalą Ostrów, która w środę po raz trzeci pokonał King Szczecin (91:73). Pierwsze dwa mecze w Ostrowie, początek rywalizacji według terminarza 11 maja, ale półfinał może zostać przyspieszony o jeden dzień.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska