WILKI MORSKIE SZCZECIN - POLSKI CUKIER TORUŃ 90:89 (22:20, 26:21, 20:20, 22:28)
WILKI MORSKIE: Leończyk 30 (2), Lucious 17 (2), 10 as. Majewski 9 (2), Gaines 6, Nikolić 4 oraz Kikowski 11 (3), Mich. Nowakowski 9 (1), Aiken 4, Mar. Nowakowski 0.
POLSKI CUKIER: Gibson 23 (5), 11 as., Michalak 18 (4), Wiśniewski 12 (1), Kornijenko 12 (2), 7 zb., Milosević 1 oraz Cummings 15 (1), 5 zb., Perka 5, Sulima 3, Michalski 0, Bochno 0.
Torunianie nie wykorzystali szansy na czwarte wyjazdowe zwycięstwo. Przegrali z Wilkami Morskimi, choć rywale niczego wielkiego nie pokazali.
Mecz był zacięty, choć częściej i bardziej zdecydowali gospodarze. W ich szeregach nie do zatrzymania był zwłaszcza Paweł Leończyk (13/16 z gry).
Na początku ostatniej kwarty Wilki prowadziły 70:61. Wtedy torunianie zasypali rywali serię "trójek", aż cztery razy w tej części z dystansu trafił Michalak. Torunianie nie tylko błyskawicznie odrobili straty, ale jeszcze uzyskali 5-punktową przewagę (zdobyli wówczas 14 punktów z rzędu).
Końcówka była dramatyczna. Na minutę przed końcem sędziowie nie zaliczyli punktów Łukasza Wiśniewskiego (słusznie). W odpowiedzi torunianie nie zdołali zebrać piłki pod własną tablicą, a Majewski dołożył kolejną "trójkę" - 89:83. Koniec emocji? Dwa razy z dystansu w ciągu 13 sekund trafił Michalak. W ostatniej akcji Gibson przesadził z agresją i na 1,4 sek. przed końcem faulował Majewskiego. Ten trafił jeden rzut wolny, a goście na swoją akcję nie mieli już czasu.
Co zadecydowało o porażce? Fatalna gra podkoszowych. Krzysztof Sulima oddał jeden rzut z gry, miał 1/6 z wolnych, dorobek Stevana Milosevicia to 0/2 z gry i 3 zbiórki w 10 min. (w punktach spod kosza Wilki wygrały 42:26). I jeszcze wolne, których torunianie spudłowali aż 14 z 30!
Polski Cukier pognębili gracze, którzy dotąd zawodzili w Szczecinie. Leończyk ponad czterokrotnie przekroczył swoją średnią punktów, a Lucious poprawił swoje rekordy sezonu w punktach i asystach.
Wilki Morskie - Cukier Toruń 90:89. Słodki smak zwycięstwa