Do tragedii doszło w pobliżu polskiej bazy Giro w okręgu o tym samej nazwie na wschodzie kraju. Pod pojazdem typu Rosomak, którym jechali Polacy eksplodował ładunek wybuchowy domowej roboty.
Jak informuje MON, polski konwój został zaatakowany ok. godz. 15.30 czasu polskiego, około 3 km od bazy Giro, do której zmierzał.
Stan czterech rannych żołnierzy określa się jako lekki i średni, u piątego stwierdzono szok pourazowy. MON podkreśla, że życie żadnego z nich nie jest zagrożone.
Rodzina poległego oraz rodziny rannych żołnierzy zostały powiadomione o zdarzeniu oraz objęte wszechstronną opieką
Polecieli tam na WOJNĘ tylko w imię czego,za co walczy polski żołnież-za ochłapy od Ameryki,no i oczywiście za wizy uprawniające nas do ZMYWAKÓW.Kolejna nieptrzebna śmierć.
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl