– Moi rodzice już 27 października kupili dwa bilety na sylwestrowy kurs z Katowic do Wrocławia. Autokar miał wyruszyć o 16.20. Wszystko od dawna jest już zaplanowane i opłacone – zabawa sylwestrowa, nocleg. Wczoraj nagle otrzymałam od przewoźnika maila, że kursu nie będzie – mówi Patrycja Wites.
Jak informuje Piotr Pogonowski, dyrektor działu marketingu i komunikacji firmy PolskiBus.com, powodem zamieszania jest błąd systemu, w wyniku którego, gdy otwierana była zimowa siatka połączeń, do internetowej sprzedaży został wprowadzony kurs, który w ramach sylwestrowego rozkładu jazdy powinien być zawieszony. Firma zwróci niedoszłym pasażerom sto procent wartości zakupionych biletów.
– To nic nam nie daje, bo problemem nie są pieniądze, a dotarcie do Wrocławia. Gdyby chociaż kurs został anulowany wcześniej, to byłaby szansa zarezerwować bilet na kurs o godz. 13. Teraz jest to już niemożliwe, bo wszystkie miejsca są wykupione – żali się pani Patrycja.
Jak się dowiedzieliśmy, pasażerowie mimo wszystko zostaną dowiezieni do Wrocławia. Jednak nie autokarem, a limuzyną – skodą superb.
– Przepraszamy naszych pasażerów za zaistniałą sytuację i niedogodności. W ramach rekompensaty pasażerom, którzy posiadają ważne bilety na kurs z Katowic do Wrocławia 31 grudnia o godz. 16.20, zapewnimy transport zastępczym samochodem osobowym – wyjaśnia Piotr Pogonowski.
Samochód z Katowic do Wrocławia wyjedzie zgodnie z rozkładem jazdy wycofanego autokaru.