https://pomorska.pl
reklama

Półwieczne buty z Kobry - w nich się nadal chodzi!

(ak)
Dokładnie 20 lat temu z Kobry wyszli ostatni pracownicy upadłego zakładu. I choć minęło już tyle lat, wielu z nich nadal chodzi w butach wyprodukowanych w tym zakładzie. W sobotę o tym opowiedzieli.

Prawie setka miłośników Bydgoszczy i - przed wszystkim - byłych pracowników Kobry spotkała się, by uczestniczyć w oficjalnym odsłonięciu tablicy upamiętniającej 100-lecie powstania przy ul. Chocimskiej fabryki obuwia i 20-lecie jej zamknięcia.

Przeczytaj również: W samo południe: Wojewoda Bruski niewiele mógł, prezydent Bruski nie chce chcieć?

Od pracownika po kierownika

Półwieczne buty z Kobry - w nich się nadal chodzi!
Agata Kozicka

(fot. Agata Kozicka)

Pan Rodryg Grzelak w Kobrze pracował od 1956 do 1971 roku. - Od pracownika po kierownika zakładu - wspomina. Zakład pracy wspomina z sentymentem. Może dlatego swoją własną firmę otworzył w budynku obok i teraz do pracy idzie niemalże w to samo miejsce.

Najlepsze artykuły za jednym kliknięciem. Zarejestruj się w systemie PIANO już dziś!

Uroczystości odsłonięcia tablicy pamiątkowej nie mógł zatem opuścić. Co więcej, przyszedł na nią w butach, a jakże (!) z Kobry. Ale to nie koniec, męskie sandały, które miał na sobie zostały wyprodukowane w 1969 roku w fabryce Kobry w Solcu Kujawskim.

- Oryginalne i solidne - podkreśla i dodaje, że przez ostatnie kilkadziesiąt lat wcale nie przeleżały w szafie bezczynnie, ale latem zawsze je nosił.

Towar eksportowy

(fot. Agata Kozicka)

To jednak nie jedyna taka wyjątkowa para obuwia, jaką można było podziwiać w sobotę (1 września) przy ul. Kościuszki w Bydgoszczy.

Pan Jerzy Michałowicz miał na sobie parę wyprodukowaną 30 lat temu w bydgoskim zakładzie Kobry. - Te były wyjątkowe. Szły na eksport do RFN - wspomina. - Odrzuty, lekko wadliwe pary tego modelu sprzedawano w sklepie firmowym przy ul. Gdańskiej 62. - A świetne są. Całe ze skóry, łącznie z podeszwą!

Pan Jerzy w Kobrze pracował 30 lat, od 1962 do 1992 roku, kiedy zakład zamknięto na dobre. - Przykro było opuszczać zakład ostatniego dnia sierpnia 1992 roku, żal zakładu, żal kolegów.

On jednak też daleko od Kobry nie uciekł. W budynku po zakładzie miał swój warsztat szewski, w którym pracował aż do emerytury.

Dumni z Kobry

Osób związanych z fabryką, która w czasach swojej świetności produkowała rocznie 2-3 miliony par obuwia, przybyło w sobotę więcej. I wszyscy byli dumni, że mogli tu pracować.

- Moja rodzina w tym miejscu, w tej fabryce pracowała od 100 lat - zdradza Jan Monarcha. - Już u Weynerowskich, potem w fabryce Leo, a ja w Kobrze.

Tablica pamiątkowa ufundowana przez koło "Kobra" stowarzyszenia włókienników, zawisła nad bramą z głową lwa, pamiątką jeszcze sprzed II wojny światowej.

Wybrane dla Ciebie

Dodatkowe 2150 złotych dla osób powyżej 75. roku życia. Jak dostać bon senioralny?

Dodatkowe 2150 złotych dla osób powyżej 75. roku życia. Jak dostać bon senioralny?

Moda w uzdrowiskach. Takie ubrania kupisz w Ciechocinku i Inowrocławiu

Moda w uzdrowiskach. Takie ubrania kupisz w Ciechocinku i Inowrocławiu

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska