https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pomiędzy wsią a większym bratem

Mariusz Strzelecki
Zespół redagujący stanowisko. Od lewej:  Andrzej Grabowski burmistrz Kowalewa  Pomorskiego, Adam Koc wiceburmistrz  Nieszawy, Eugeniusz Gołębiewski burmistrz  Kowala i Andrzej Nawrocki burmistrz Nieszawy
Zespół redagujący stanowisko. Od lewej: Andrzej Grabowski burmistrz Kowalewa Pomorskiego, Adam Koc wiceburmistrz Nieszawy, Eugeniusz Gołębiewski burmistrz Kowala i Andrzej Nawrocki burmistrz Nieszawy Fot. Wanda Wasicka/UM w Nieszawie
W Nieszawie spotkali się burmistrzowie kilkudziesięciu małych miast z naszego województwa.

Według burmistrzów około dwudziestu małych miast z naszego województwa (m.in. Kowala, Skępego, Dobrzynia nad Wisłą, Lubrańca, Lubienia, Brześcia Kujawskiego, Radzynia Chełmińskiego) decyzje Urzędu Marszałkowskiego o przyznawaniu pieniędzy z Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2007-2013 faworyzują miasta powyżej 50 tysięcy mieszkańców. A co z miasteczkami do 5 tysięcy? - Przedstawiciele marszałka uważają, że swojej szansy powinniśmy szukać w Programie Rozwoju Obszarów Wiejskich - _wyjaśnia burmistrz Andrzej Nawrocki z Nieszawy. - Tymczasem tu dostępne dla nas są pieniądze tylko na _

rewitalizację zabytków

i to po około czterysta tysięcy złotych na każde miasto na cały okres finansowania programu. W Nieszawie odnowienie jednej kamienicy może kosztować cztery razy więcej.

Burmistrzowie wypracowali wspólne stanowisko. Zamierzają się spotkać jeszcze raz, być może w Kowalu, już z udziałem marszałka województwa. Apelują do władz wojewódzkich i parlamentarzystów o prowadzenie takiej polityki regionalnej, która uwzględniłaby ich interesy, tworząc z małych miast odrębne podmioty tej polityki. Samorządowcy chcą powstania odrębnego funduszu rozwoju małych miast, który zrekompensowałby dotychczasowe straty. Uznano też, że podejmowane dotychczas i zapowiadane decyzje finansowe mogą

skłócić samorządy

lokalne. - Urzędnicy marszałka wyrazili się w ten sposób, że mogą nam dać pieniądze, ale będą to fundusze z już zaakceptowanych projektów dla dużych miast i wsi. To na pewno budziłoby kontrowersje. A tego nie chcemy - zapewnia A. Nawrocki. - Taki fundusz mógłby przecież powstać na bazie, na przykład, rezerwy budżetowej marszałka. Nie chodzi o to, żeby zabrać innym.

Burmistrzowie zaapelowali też do władz województwa o prowadzenie polityki informacyjnej o możliwościach otrzymania pieniędzy unijnych, która nie wprowadzałaby w błąd opinii publicznej. Wszak niektóre z samorządów mają niewielką szansę na pieniądze z Unii Europejskiej.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska