Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pomnik Obrońców Inowrocławia będzie przeniesiony w miejsce po Pomniku Wdzięczności

Dominik Fijałkowski
Dominik Fijałkowski
Mimo sprzeciwu dużej grupy radnych oraz przedstawicieli niektórych stowarzyszeń, Pomnik Obrońców Inowrocławia czekają w najbliższym czasie przenosiny
Mimo sprzeciwu dużej grupy radnych oraz przedstawicieli niektórych stowarzyszeń, Pomnik Obrońców Inowrocławia czekają w najbliższym czasie przenosiny Dominik Fijałkowski
Rada Miejska przyjęła projekt uchwały o przenosinach Pomnika Obrońców Inowrocławia w miejsce niedawno zburzonego Pomnika Wdzięczności. Za głosowało 12 radnych, a 11 było przeciw.

- Miejsce po Pomniku Wdzięczności wygląda, jak miejsce po wyrwaniu zęba - mówił prezydent Ryszard Brejza podczas sesji Rady Miejskiej Inowrocławia.

Włodarz chciał w ten sposób zwrócić uwagę radnych na konieczność przenosin, na teren po niedawno zburzonym monumencie, pobliskiego Pomnika Obrońców Inowrocławia. Przeciwko temu pomysłowi było jedenastu samorządowców, w tym Marcin Wroński z Nowego Inowrocławia, który porównanie prezydenta skwitował następująco: - Niech pan wyrwie sobie szóstkę i schowa ją. A następnie wyrwie sobie jedynkę i wstawi w miejsce szóstki...

Na początku sesji o wykreślenie z porządku obrad projektu uchwały w sprawie pomnika wnioskował Ryszard Rosiński, radny SLD. Nie zgodził się na to wnioskodawca dokumentu, prezydent Brejza. Co ciekawe, w momencie, gdy przyszło do omawiana tematu, prezydent gotów był zmienić zdanie. Wniosek formalny o rozpatrzenie sprawy w innym terminie zgłosił też Tomasz Marcinkowski, przewodniczący Rady Miejskiej. Na sali obrad było w tym momencie 22 radnych, a wyniki głosowań wynosiły 11 do 11. Losy składanych wniosków i samej uchwały o przenosinach pomnika były praktycznie przesądzone na rzecz przeciwników prezydenckiego projektu.

- Nie bójmy się odpowiedzialności. Podejmijmy dziś decyzję w sprawie pomnika - apelował radny Janusz Radzikowski. Zaś Ryszard Rosiński przyznał, że z dużym zaskoczeniem obserwuje to, co dzieje się na sali obrad. - Prezydent wpierw jest za utrzymaniem projektu w porządku obrad, a później wnosi o coś przeciwstawnego. Bo sprawy nie da się tak po prostu przepchnąć - skomentował.

Głos zabrał radny Andrzej Kieraj. Zarzucił stawianie Rady Miejskiej przed faktem dokonanym. - Wpierw robi się projekty, przyjmuje się tezę o zmianie lokalizacji pomnika, a dopiero na samym końcu pyta się, czy rada się na to zgadza - zauważył.
O wstrzymanie się z przenosinami, jakieś 20 lat, wnioskował Marcin Wroński. Uznał, że być może w tym czasie znajdzie się jakiś bohater, któremu warto będzie postawić nowy monument w miejscu Pomnika Wdzięczności.

Sprzeciw wyraził też radny Maciej Basiński z PiS. Sygnalizował, że Pomnik Obrońców Inowrocławia nie będzie widoczny w nowym miejscu. Zginie wśród wysokich drzew. Przypomniał, że przeciw przenosinom są lokalne stowarzyszenia, m. in. historyczne.

- Każdy ma prawo do własnej wizji. Pomnik powinien upamiętniać wydarzenia, które działy się w danym miejscu. Chcemy więc zachować się, jak patrioci- mówił prezydent Brejza. Dodawał też, że pomnik przeniesiony ma być dokładnie w to miejsce, gdzie grupa młodych inowrocławian broniła w 1939 roku miasta przed wkraczającymi Niemcami.

Na kilka minut przed zakończeniem dyskusji na sesji pojawiła się radna koalicji Grażyna Dziubich. Jej głos okazał się decydującym. Było 12 do 11 za przenosinami Pomnika Obrońców Inowrocławia w miejsce po Pomniku Wdzięczności.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska