Ponieważ rodziców nie stać na taki remont, zwrócili się o pomoc do fundacji "Mam marzenie". Jej podopiecznymi są dzieci, które cierpią na choroby zagrażające ich życiu. Wolontariusze kilka dni temu odwiedzili Patryka.
- Ustaliliśmy, że na ścianach pokoju pojawią się motywy podwodnej flory i fauny wzbogacone o dekoracje zawierające różne faktury: śliskie, gładkie, szorstkie - wyjaśnia Magda Tomaszewska, wolontariuszka bydgoskiego oddziału fundacji "Mam marzenie". - Dzięki nim chłopiec będzie doświadczał nowych wrażeń podczas ćwiczeń rehabilitacyjnych.
Są chętni, ale brakuje pieniędzy
Zgłosiła się już osoba, która pomaluje pomieszczenie w mieszkaniu małego grudziądzanina.
Do szczęścia są potrzebne pieniądze lub sponsorzy, którzy zaoferują materiały do remontu. - Myśleliśmy również o kupieniu tapet trójwymiarowych, ale one są również bardzo drogie, dlatego liczymy na ludzi dobrej woli - dodaje Ania Błażejewska, wolontariuszka.
Trzeba walczyć
Patryk urodził się w szóstym miesiącu ciąży. Chłopiec nie widzi, ale ma poczucie świtała, nie mówi, nie chodzi. Ma mózgowe porażenie dziecięce.
Cierpi również na małogłowie wtórne. - Chodzi o to, że zanikają funkcje jego mózgu - dodaje ze smutkiem pani Magdalena.
Jakie są rokowania medyków?
- Mówią, że może żyć rok, ale może także dziesięć lat - z nadzieją w głosie odpowiada Magdalena Butkiewicz.
Jeśli ktoś chciałby pomóc w spełnieniu marzenia Patryka może skontaktować się z bydgoskim oddziałem fundacji "Mam Marzenie" lub z redakcją "Gazety Pomorskiej" w Grudziądzu.
Aleksandra Pasis
[email protected]
tel. 56 45 11 926