Do zdarzenia doszło w jednej z wiosek pod Kościanem. Okolicę patrolowali policjanci w nieoznakowanym radiowozie.
- W pewnym momencie zauważyli młodego mężczyznę próbującego zatrzymać ich samochód, machając do nich włączonym wyświetlaczem telefonu komórkowego - relacjonują funkcjonariusze. I dodają: - Policjant który kierował, zatrzymał pojazd, a młody mężczyzna bez słowa wsiadł do samochodu i usiadł na tylnej kanapie.
Po chwili 16-latek zorientował się, że pomylił auta i szybko wybiegł z radiowozu. W trakcie ucieczki wyrzucił na pobocze mały woreczek z białym proszkiem.
Nie uciekł jednak daleko. Policjanci szybko go zatrzymali. Po przewiezieniu na komendę i sprawdzeniu zawartości woreczka okazało się, że w środku była amfetamina.
Nastolatek usłyszał już zarzuty posiadania przy sobie substancji psychotropowych. Jego sprawa trafiła do Sądu Rodzinnego.
POLECAMY TEŻ:
Szlifierka kątowa kontra obrączka, czyli jak strażacy uratow...