Przy rondzie w Lipnicy (gm. Dębowa Łąka) zebrało się w poniedziałek przed południem około 200 gospodarzy. Domagali się przede wszystkim interwencji rządu w sprawie spadających cen żywca wieprzowego.
Ceny te spadły po wykryciu na terenie naszego kraju przypadków śmierci dzików wskutek Afrykańskiego Pomoru Świń i wprowadzeniu rosyjskiego embarga na import wieprzowiny z Polski. Z tego tytułu gospodarze postulują wypłacanie im rekompensat w wysokości 150 zł za każdego odstawionego tucznika.
Wśród postulatów pojawiło się również przywrócenie rytualnego uboju bydła i natychmiastowe wprowadzenie zakazu sprzedaży ziemi obcokrajowcom.
Przeczytaj także: Spotkanie z wiceministrem. W Przysieku porozmawiają o wieprzowinie i ziemi
Rolnicy przez około godzinę protestowali na placu przy drodze, po czym jednogłośnie podjęli decyzję o przemarszu wokół ronda po pasach dla pieszych. W ten sposób na około 10 minut zablokowali przejazd przez skrzyżowanie dróg nr 15 oraz 534.
W opinii policjantów ubezpieczających protest, akcja była nielegalna. Mimo to nie spisywali gospodarzy. - Powołamy komitet protestacyjny, zalegalizujemy nasze działania i będziemy protestowali do skutku - zapowiedzieli rolnicy.
Czytaj e-wydanie »