Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Popisowa ostatnia kwarta Polskiego Cukru Toruń i zwycięstwo w Stargardzie

Joachim Przybył
Joachim Przybył
Chris Wright był o jedną asystę od triple-double
Chris Wright był o jedną asystę od triple-double Grzegorz Olkowski
Trzy kwarty równej walki przy akompaniamencie kontrowersyjnych gwizdków, ale w ostatniej części Polski Cukier był już wyraźnie lepszy od PGE Spójni Stargard.

PGE Spójnia Stargard - Polski Cukier Toruń 73:82 (18:24, 20:18, 15:15, 20:25)
SPÓJNIA: Cowels 18 (3), Kostrzewski 14, Bishop 13 (1), Jackson 6, Gintvainis 0 oraz Śnieg 13, Olisemeka 4, Bochno 4, Brenk 1.
POLSKI CUKIER: Hornsby 20 (4), Wright 19, 9 as., Aminu 17, 10 zb., Cel 6, Ratajczak 3 oraz Diduszko 9 (3), Weaver 6, Perka 2, Kondraciuk 0.

- Chcemy zagrać swoją grę. W Starogardzie mieliśmy duży problem i mam nadzieję, że zagramy lepiej. Musimy znaleźć i wykorzystać swoje mocne strony na parkiecie - mówił przed meczem Sebastian Machowski, trener Polskiego Cukru.

Obie drużyny były mocno poturbowane. Polski Cukier wciąż bez trzech kadrowiczów, Spójnia bez Piotra Pamuły i Kacpra Młynarskiego, co nieco równoważyło liczebność w obu składach.

Od razu na początku meczu Keith Hornsby pokazał, że pogłoski o poważnym kryzysie są przesadzone. Amerykanin dwa razy przymierzył z dystansu i Polski Cukier prowadził 10:6. Gospodarze początkowo szukali punktów pod koszem, aktywni byli Mateusz Kostrzewski, Darnell Jackson i Tony Bishop.

Starogardzianie mieli jednak spore problemy z naprawdę twardą i ruchliwą defensywą torunian. Prostymi środkami Polski Cukier zdobywał kolejne punkty i już w 1. kwarcie zbudował 10-punktową przewagę. Torunianie w 1. kwarcie mieli aż 10 asyst, autorem połowy był Chris Wright.

Winnicki cały czas zachęcał swoich graczy do lepszej obrony i ciągłego podkręcania tempa akcji ofensywnych. W 2. kwarcie Spójnia przejęła inicjatywę na parkiecie i przy wyniku 23:26 Machowski musiał prosić o czas. Nic nie dało, bo Kostrzewski raz za razem ogrywał swoich obrońców.

Prowadzenie Twardym Piernikom dali trafieniami z dystansu Hornsby i Diduszko. Dobrze wychodziło pilnowanie Raymonda Cowelsa, który do przerwy trafił 1 z 8 rzutów z gry. Gospodarze mieli też fatalną skuteczność z dystansu, ale i tak przewaga Polskiego Cukru do przerwy wynosiła tylko 4 punkty.

Druga połowa zaczęła się jednak źle. Sędziowie odgwizdali trzeci faul Celowi, choć w czystej akcji defensywnej, zdenerwowany skrzydłowy złapał zaraz 4 faul techniczny i musiał usiąść na ławce. Sędziowie zaskakiwali kibiców kolejnymi kontrowersyjnymi decyzjami, a w efekcie na parkiecie oglądaliśmy chaotyczne i nerwowe akcje z obu stron. Lepiej w takich warunkach czuli się gospodarze, którzy zbliżyli się na punkt.

W ostatniej kwarcie znowu uaktywnił się Hornsby, za 3 za czwartym razem trafił Aleksander Perka. Przewaga Polskiego Cukru urosła do 10 pkt w 35. minucie i torunianie już nie stracili kontroli nad wydarzeniami.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

echodnia Jacek Podgórski o meczu Korony Kielce z Pogonią Szczecin

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska