Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Porażka w Turcji. Energa Toruń odpadła z EuroCup

(jp)
Emilii Tłumak i jej koleżankom została już tylko Basket Liga Kobiet
Emilii Tłumak i jej koleżankom została już tylko Basket Liga Kobiet SłAwomir Kowalski / Polska Press
Nie było sensacji w Turcji ani pomocy innych drużyn. Energa Toruń wygrała tylko dwa mecze w grupie EuroCup i żegna się z pucharami.

BB Hatay - Energa Toruń 66:58 (22:11, 10:13, 20:15, 14:19)
HATAY: Ben Abdelkader 25 (5), Mitchell 11 (1), Paris 8, Snytsina 6, Mirczewa 4 oraz Aydin 6, Tanacan 2, Coklar 2, Yavas 2.
ENERGA: Grigalauskyte 15 (1), 10 zb., Cain 12, 12 zb., Skobel 10 (2), Rasheed 8, Mansfield 4, 10 zb., 6 as. oraz Uro-Nilie 7, Tłumak 2, Maliszewska 0, Bekasiewicz 0.

Energa pojechała do Turcji po zwycięstwo, bo tylko taki wynik dawał pewność awansu do fazy play play off. Szanse na 2. miejsce dawała jeszcze minimalna porażka. Natomiast przegrana różnicą większą niż 2 punkty praktycznie skazywała zespół na 3. miejsce w tabeli.

"Katarzynki" przegrały u siebie z BB Hatay 18 punktami, ale rewanż początkowo był wyrównany (10:8 w 7. minucie). Potem Energa miała problemy z zatrzymaniem gwiazd rywalek. Punktowały Hind Ben Abdelkader i uznana za najlepszą zawodniczkę poprzedniej kolejki Katsiaryna Snytsina. Zwłaszcza Belgijka była nie do zatrzymania i w 1. kwarcie zdobyła 14 punktów.

Torunianki jeszcze przed przerwą zdołały zmniejszyć straty do 6 punktów. W 2. połowie sprawa zwycięstwa była więc otwarta. Trzeba było jednak poprawić skuteczność z gry, która w 1. połowie wynosiła jedynie 30 procent.

Nie można powiedzieć, że Energa odpadła z EuroCup bez walki. Drugą połowię "Katarzynki" rozpoczęły znakomicie. Do niezłej obrony dorzuciły lepszą skuteczność. Po pierwszym w meczu trafieniu Lauren Mansfield było 36:33.

Trener gospodyń musiał prosić o czas, ale odpowiedź Hatay była natychmiastowa. Znowu sprawy w swoje ręce wzięły gwiazdy: trafiały do kosza Paris i Ben Abdelkader (po raz kolejny z dystansu). W 29. minucie było już 50:37.

To był już koniec marzeń o niespodziance. W ostatniej kwarcie Energa walczyła już tylko o jak najmniejszy rozmiar porażki i szanse na awans z 3. miejsca. Szansy nie zmarnował ACS Sepsi. Mistrz Rumunii pokonał 64:57 Piestanske Cajky i w ostatniej kolejce skoczył z ostatniego na 2. miejsce. Decydowała mała tabela z udziałem trzech drużyn i wysoka porażka Energi w Rumunii.

Awansują jeszcze cztery drużyny z 3. miejsc, ale Energa ze swoimi bilansem nie ma na to szans.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska