https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Poseł Łukasz Zbonikowski znów tłumaczy się z zagranicznych wyjazdów

Małgorzata Goździalska
Łukasz Zbonikowski twierdzi, że jest tylko świadkiem.
Łukasz Zbonikowski twierdzi, że jest tylko świadkiem.
Czy poseł Łukasz Zbonikowski usłyszy prokuratorskie zarzuty w sprawie swoich zagranicznych wojaży? Na razie przesłuchano go jako świadka.

Prokuratura Okręgowa w Warszawie sprawdza zagraniczne podróże parlamentarzystów, w tym posła PiS Łukasza Zbonikowskiego z Włocławka już od kilku miesięcy. Zaczęło się od tak zwanej afery madryckiej z udziałem trójki, byłych już parlamentarzystów PiS: Adama Hofmana, Mariusza Kamińskiego i Adama Rogackiego, którzy przed podróżą służbową do Madrytu zgłosili w Sejmie, że pojadą samochodem, wzięli po kilka tysięcy zaliczki z parlamentarnej kasy, po czym polecieli tanimi liniami lotniczymi, z żonami.

Ówczesny marszałek Sejmu Radosław Sikorski po tej aferze zlecił wówczas przeprowadzenie audytu wewnętrznego. Poselskie wydatki na zagraniczne podróże służbowe przeanalizował zespół urzędników Kancelarii Sejmu, a jego prace obserwowali przedstawiciele klubów parlamentarnych z komisji regulaminowej.

Efekty? Wątpliwości Kancelarii Sejmu wzbudziły wyjazdy dziewięciu posłów. Nie tylko trzech byłych posłów PiS-u, bohaterów afery madryckiej, ale także polityków z naszego regionu: Zbigniewa Girzyńskiego, który w związku z zastrzeżeniami dotyczącymi jego służbowych podróży odszedł z PiS i Łukasza Zbonikowskiego, szefa Rady Regionalnej tej partii w naszym województwie.
Po audycie sprawa trafiła do Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Ostatnio przypomniał o niej w audycji Radia PiK Zbigniew Girzyński. Powiedział, że postępowanie się toczy, ponad trzy miesiące temu był przesłuchiwany w charakterze świadka i tym samym postępowaniem objęty jest również poseł PiS Łukasz Zbonikowski.

Poseł Łukasz Zbonikowski na antenie radia kategorycznie zaprzeczył, że jest objęty tym postępowaniem. W telefonicznej rozmowie z dziennikarką dowodził, że jest w zupełnie innej sytuacji niż poseł Girzyński i trzech innych kolegów zamieszanych w aferę madrycką.

Tymczasem prokurator Przemysław Nowak, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie, przyznał nam, że w związku z prowadzonym postępowaniem wzywany był także poseł Zbonikowski. - Ale w charakterze świadka - podkreślił.

Zarzuty nie zostały więc przedstawione. Czy będą? Tego jeszcze nie wiadomo. Wyjaśnianie sprawy jest bowiem w toku, choć zbliża się już ku końcowi. Prokuratura czeka jeszcze na informacje z linii lotniczych, mających siedzibę poza granicami Polski.

Łukasz Zbonikowski swój udział w tym postępowaniu tak opisuje w oświadczeniu, które przesłał do naszej redakcji: "Kilku posłów zostało zaproszonych do prokuratury, zadano im kilka pytań, na które udzielili odpowiedzi. Nie informowano tych posłów, jaka i wobec kogo toczy się sprawa, nie ma takiego prawa, a dodatkowo prowadząca sprawę pani prokurator ustnie (choć to rzeczywiście nie ma znaczenia formalnego i oficjalnego) przekazała, że nie ma podstaw do wszczynania postępowania wobec kogokolwiek, poza czterema posłami, którzy deklarowali inny środek transportu, a udali się w delegacje innym".

To nie pierwsza sprawa, z której poseł Łukasz Zbonikowski musi się tłumaczyć opinii publicznej. W roku 2008 do do Kancelarii Sejmu wpłynęło zawiadomienie w sprawie jego zachowania i partyjnego kolegi - posła Karola Karskiego - w jednym z cypryjskich hoteli. Zdaniem pełnomocnika hotelu, polscy parlamentarzyści byli pijani i uszkodzili wózki golfowe. Trzy lata później media podały, że Sąd Okręgowy na Cyprze uznał posłów PiS Karola Kars-kiego i Łukasza Zbonikowskiego za winnych tego, że podczas służbowego pobytu w hotelu w Limassol na Cyprze zniszczyli dwa wózki golfowe oraz ściany w hotelu.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 45

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

B
B

Co tam u "Zbonia"? Wie ktoś?

w
walizka

wychodzi na to że w PiS ludzie tylko podróżują za nasze pieniądze. Czy to jakiś socjal w zamian za bycie w partii jak kiedyś gdy się mieszkania dostawało? No bo tak to sobie tłumacze. 

G
Gość

Powinni go wyrzucić z PiS skoro nie potrafi wyjaśnić publicznie takiej prostej sprawy - jak kilometrówki, albo brał i nie jechał samochodem albo brał i jechał samochodem. Proste jak drut, a na razie mamy olewkę i nikt jasno nie mówi.

 

G
Gość

A jakby mu mało było to jeszcze gospodarstwo za milion prowadzi, i do tego ma honor brać kilometrówki ? co to za człowiek...

G
Gość
W dniu 29.08.2015 o 08:32, Gość napisał:

Przestan juz o tych kilometrowkach.Dobrze ze tej kasy nie oddal

Jak to dobrze ? Skoro pobierał a nie jechał samochodem to powinien oddać, to jest moje zdanie i każdego uczciwego człowieka. Jeśli tak nie uważasz to jesteś łajdak i pewnie dobry kombinator, taki drobny cwaniaczek.

G
Gość
Przestan juz o tych kilometrowkach.
Dobrze ze tej kasy nie oddal
G
Gość

Jednak go wystawili na listy, co to za partia co ma na listach ludzi z takimi niejasnościami wokół kilometrówek i dalej z nimi idzie. Skandal, też Kaczyński to chyba rozum postradał do końca.

G
Gość

Nie wiadomo co oni tam robią skoro tak go trzyma na listach, mimo iż tyle numerów wywinął.

G
Gość
Pewnie posel zostanie pochwalony przez Kaczora
G
Gość

No niezłych zwolenników ma ten Zbonikowski. Ale kogo może przyciągać autorytet od jazdy meleksem w stanie wesołości i do tego tyle niejasności z tymi kilometrówkami.

G
Gość
W dniu 25.08.2015 o 16:43, Gość napisał:

Nie kozacz chłopcze, bo za krótki jesteś. Pan poseł jak będzie chciał to przyjedzie gdzie będzie chciał a tobie to gębę obijemy jak tylko zachrząkasz knurku. Także uważaj z kim pogrywasz bo cię namierzymy i dupkę skopiemy konkretnie.


Tak jest . Pokazcie mu metody jakimi zwalcza sie zly pijar pana Lukasza.
Macie dobre metody
G
Gość
W dniu 25.08.2015 o 11:14, Gość napisał:

Niech się tylko pojawi u nas na dożynkach to nawet jeślibym miał z megafonem przyjść jak mikrofonu nie wyrwę komuś to zapytam go publicznie czy jeździł i czy oddał pieniądze ? A jak będzie kręcił i kłamał to mu zrobimy takie powitanie że TVN24 przyjedzie

A kilometrówki jak by coś było to by prokuratura to dawno wyciągnęła, jak nie ma nic to znaczy że jest czysto. I jak cię ryjek swędzi to dalej pisz takie banialuki to zobaczysz jak ci wjazd na chatę grupą zrobimy i meble ustawimy.

G
Gość
W dniu 25.08.2015 o 11:14, Gość napisał:

Niech się tylko pojawi u nas na dożynkach to nawet jeślibym miał z megafonem przyjść jak mikrofonu nie wyrwę komuś to zapytam go publicznie czy jeździł i czy oddał pieniądze ? A jak będzie kręcił i kłamał to mu zrobimy takie powitanie że TVN24 przyjedzie

Nie kozacz chłopcze, bo za krótki jesteś. Pan poseł jak będzie chciał to przyjedzie gdzie będzie chciał a tobie to gębę obijemy jak tylko zachrząkasz knurku. Także uważaj z kim pogrywasz bo cię namierzymy i dupkę skopiemy konkretnie.

G
Gość

Niech się tylko pojawi u nas na dożynkach to nawet jeślibym miał z megafonem przyjść jak mikrofonu nie wyrwę komuś to zapytam go publicznie czy jeździł i czy oddał pieniądze ? A jak będzie kręcił i kłamał to mu zrobimy takie powitanie że TVN24 przyjedzie

G
Gość
W dniu 24.08.2015 o 10:42, Gość napisał:

nie miał limuzyny bo jest z PiS a nie z sitwy

sitwa sitwą, ale skoro tak wszystko ładnie to dlaczego nie ma jasności o kilometrówki, jeśli zbłądził to niech ma odwagę stanąć i powiedzieć jak mężczyzna i przeprosić, a tak to pozostaje niesmak conajmniej....

a oni go jeszcze na pierwsze miejsce w nagrodę pewnie wstawią, co to za uczciwi ?

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska