https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Potrzebne nowe dowody

(wiad)
Włocławska Prokuratura Rejonowa jeszcze raz zbada sprawę rolnika ze Słońska, którą opisaliśmy w reportażu pt. "Egzekucja".

     Przypomnijmy, Aleksander Czuba był właścicielem 6-hektarowego gospodarstwa nieopodal Ciechocinka. Przynaglony trudną sytuacją życiową zdecydował się na zaciągnięcie pożyczki na lichwiarskich warunkach.
     Według relacji małżeństwa Czubów, pożyczkodawca, który miał pożyczyć Czubom zaledwie 13 tysięcy złotych w porozumieniu z notariuszem nakłonił ich do podpisania umowy, na której figurowała kwota... 50 tysięcy. Rolnik zdobył pieniądze na spłatę długu, uzyskał jednak ustną zgodę na przesunięcie terminu o dwa tygodnie. Mężczyzna, który pożyczył pieniądze, nie zważając na to zajął na poczet długu gospodarstwo Czubów o wartości około 150-200 tysięcy.
     Aleksander Czuba powiadomił o sprawie Prokuraturę Rejonową we Włocławku. Ta jednak 20 grudnia ubiegłego roku umorzyła śledztwo. Postanowienie to zostało uchylone przez Prokuraturę Okręgową. "Podjętą decyzję merytoryczną w postaci umorzenia dochodzenia należy uznać za przedwczesną i opartą o materiał dowodowy niewystarczający do poprawnego i bezbłędnego rozstrzygnięcia merytorycznego". - Do Prokuratury Rejonowej przesłane zostały wytyczne, w oparciu o które należy uzupełnić materiał dowodowy - mówi szef Prokuratury Okręgowej we Włocławku Zbigniew Baranowski. - Procedura ta powinna zostać zakończona w końcu kwietnia.
     Według naszych informacji, mężczyzna, który stał się właścicielem gospodarstwa Czubów, usiłuje obecnie pozbyć się gospodarstwa za zaniżoną cenę.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska