https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Powiat Mogileński Statystyka mówi jedno, lekarze - drugie

AGNIESZKA NAWROCKA
W Mogilnie odbyła się konferencja, której uczestnicy grzmieli, że powiat mogileński jest na szarym końcu województwa, jeśli chodzi o prowadzenie badań profilaktyki nowotworowej. - Takie przedstawianie sprawy to jakaś bzdura - denerwują się lekarze na wieść o konferencji.

Spotkanie zorganizowali wspólnie "Sanepid" i członkowie komisji zdrowia Rady Powiatu. Uznano bowiem, że w powiecie są zaniedbania jeśli chodzi o rozpowszechnianie badań, pozwalających wcześnie wykrywać kobiece nowotwory, szczególnie raka szyjki macicy.

Trzeba coś zrobić dla kobiet...

Niepokój o mieszkanki ziemi mogileńskiej organizatorzy konferencji oparli na danych, z których wynika, że w powiecie bada się zaledwie kilka, do kilkunastu procent populacji pań powyżej 25. roku życia.

- Byłem zszokowany danymi, że jesteśmy na szarym końcu jeśli chodzi o prowadzenie badań profilaktycznych, jest duża umieralność pań - mówi Radosław Trepiński, szef komisji zdrowia powiatu. - Musimy się zastanowić, co my jako taki mały powiat możemy zrobić dla pań. Wystarczy, żeby kobiety co 3 lata wykonywały badania profilaktyczne i trzeba dotrzeć do nich z informacją, że powinny z nich korzystać.

W podobnym tonie wypowiada się Urszula Piwek-Brejecka, powiatowy inspektor sanitarny. Pani inspektor mówi, że teraz trzeba dotrzeć do pań i namówić, aby "dały sobie szansę".

- Panie po 25. roku życia to kobiety zagonione - pracują lub są młodymi mamami. Inne sprawy są dla nich ważne i o badaniach zapominają. Mammografia jest już bardziej upowszechniona, bo dotyczy kobiet po pięćdziesiątce. To są z kolei emerytki, mają więcej czasu, częściej chodzą do lekarzy - wyjaśnia Urszula Piwek-Brejecka.

Statystyczna nieprawda?

Każda kobieta, która skończyła 25 lat, może co 3 lata za darmo wykonać badanie cytologiczne, które pozwala we wczesnym stadium wykryć choroby nowotworowe. Spytaliśmy lekarzy, jak w praktyce wyglądają badania. Medycy nie chcą się wypowiadać oficjalnie, mówią jednak, że statystyki podawane na konferencji nie odzwierciedlają ich pracy i są krzywdzące.

- My takie badania robimy. Podawanie informacji, że jesteśmy na końcu województwa to bzdura! - denerwuje się lekarz ginekolog pracujący na terenie powiatu.

- W przychodniach wykonujemy badania w ramach refundacji Narodowego Funduszu Zdrowia. Zamiast krzyczeć na kobiety, że się nie badają, trzeba dostrzec to jak dużo robimy i podkreślić, że opieka ginekologiczna jest na dobrym poziomie - mówi pytany przez nas doktor.

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Nie jest tak tragicznie-w Strzelnie badania cytologiczne można robić częściej niż raz na trzy lata, a i lekarze ginekolodzy bardzo mili, wysłuchają USG zrobią ....t i to na kasę chorych!!!!! Tylko, czy kobiety badają się systematycznie?
k
kiki
Tak jasne wszyscy lekarze są wspaniali i nie mają sobie kompletnie nic do zarzucenia. A może fakt, że przy wizycie u ginekologa (OZ w Mogilnie), kobieta nawet nie zdąży się dobrze rozebrać, a już jest po badaniu też ma wpływ na umieralność w regionie???
P
Przestraszony
Lekarz,który czuje się niedoceniony nie wie o czym była mowa na konferencji.Z danych Centrum Onkologicznego w Bydgoszczy wynika jednoznacznie,że liczba kobiet dokonujących okresowych badań cytologicznych(co 3 lata)z powiatu mogileńskiego to zaledwie kilkanaście procent wszystkich kobiet,które powinny mieć te badania.To właśnie ogon w województwie.Potwierdza te zaniedbania liczba rocznych zachorowań na nowotwór szyjki macicy,wykryty w fazie już zaawansowanej.Rokowania wtedy nie są już optymistyczne.Np.w roku 2008 w naszym powiecie było 6 takich przypadków,a w Bydgoszczy kilkanaście.Proszę porównać liczbę kobiet w powiecie mogileńskim a w Bydgoszczy.Te fakty mówią wszystko i to jest smutne....
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska