Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Powiat rypiński. Fachowcy od cyrkowych tricków

Ewelina Kwiatkowska
nadesłane
Kuglarze wznoszą się ponad przecietność: chodzą na szczudłach, żonglują, jeżdżą na monocyklach. A jak barwnie wyglądają! - Przygotowanie do występu zajmuje godzinę - zdradza Iwona Stefańska z grupy Gimbolo.

Wszystko zaczęło się od projektu "Szkoła marzeń". Pięć lat temu młodzież z gimnazjum w Radzikach Dużych postanowiła zamienić się w cyrkowców. A fanów kuglarskiego rzemiosła znalazło się wielu. Uczniowie tak bardzo wczuli się w role, że nie chcieli wrócić do szarej rzeczywistości. Grupa Gimbolo wciąż działa.

Zajęcia pełne wrażeń prowadzą: Edyta Krzykalska i Iwona Stefańska, nauczycielki wychowania fizycznego.

Rower bez kierownicy?

- Po projekcie zostały dobre chęci i sprzęt - opowiada pani Iwona. - Spotykaliśmy się w poniedziałki i tak już zostało. Nie chcemy, żeby uczniowie opuszczali w ciągu roku szkolnego lekcje. Dlatego na występy jeździmy w weekendy. Ile osób należy do Gimbolo? - Niestety, ze względu na wielkie zainteresowanie, musieliśmy przeprowadzić pewną selekcję - mówi pani Iwona. - Teraz występuje około 30 uczniów. Zdarza się, że podczas występów szeregi grupy zasila młodzież, która już opuściła gimnazjum.

Jazda na rowerze z jednym kołem i to bez kierownicy? Dla cyrkowców z Gimbolo - pestka. -
Dwie dziewczyny mają już własne monocykle, dostały je w prezencie od Mikołaja - zdradza pani Iwona. - Zresztą, coraz częściej młodzież sama się wyposaża. Sprzęt jest drogi, ale wszyscy go szanują. Bywa, że młodzież chce dodatkowo poćwiczyć sztuczki w domu. Pożyczamy sprzęt. Zawsze wraca w idealnym stanie.

Podczas występów cyrkowcy wznoszą się ponad przeciętność: chodzą na szczudłach, żonglują, rozbawiają publikę i zostawiają prezenty. Widzowie mogą liczyć na cukierki, pocztówki z Gimbolo czy kwiaty robione z papieru. Za każdym razem członkowie grupy są perfekcyjnie przygotowani do show. Dopięte na ostatni guzik są stroje i makijaże. Zgodnie z kanonami cyrkowej mody, wszystko musi być barwne i wesołe. Zanim artyści wyjdą na scenę, poświęcają nawet godzinę na garderobę.

Leczenie uśmiechem

Gimbolo ma na swoim koncie występy w rozmaitych miejscach. Dzięki temu kuglarze mieli poznać wiele popularnych osób. Na przykład? - Pawła Kukiza, Andrzeja Sikorowskiego czy Jurka Owsiaka - wymienia pani Iwona.

Młodzi cyrkowcy dali pokaz także w rypińskim szpitalu. Z okazji Dnia Dziecka cyrkowcy postanowili zarazić najmłodszych pacjentów śmiechem. Cel? Osiągnięty. - Dla wszystkich było to niesamowite przeżycie - wspomina pani Iwona. - Pokaz oglądały bardzo chore dzieci, którym towarzyszyli rodzice.

Uczniowie z Gimbolo są coraz lepsi w cyrkowych trickach. Jedna z artystek żongluje aż pięcioma piłeczkami. - Świetnie idzie chłopcu, który żongluje na dwóch diabolach - dodaje pani Iwona. A co kryje się pod tajemniczą nazwą diabolo? Sztuczka polegająca na obracaniu za pomocą dwóch patyków połączonych linką urządzenia o kształcie klepsydry. Jak podkreślają fachowcy, nie należy ona do najprostszych.

Chciałbyś zobaczyć Gimbolo w akcji? Okazja będzie 31 lipca. Wystarczy pojawić się przed siedzibą szkoły w Radzikach Dużych. Widowiskowe pokazy startują o godz. 9.30.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska