Dziś placówka ta ma swoją siedzibę w zabytkowym pałacyku, który otacza las, na jej terenie znajduje się również duży staw. Nieruchomość ta zajmuje blisko 12 hektarów powierzchni.
- Powodem przenosin są warunki lokalowe - wyjaśnia Mirosław Graczyk, starosta toruński. - Zabytkowy obiekt nie spełnia standardów, jakie muszą obowiązywać w tego typu placówkami. Ponadto wymagałby zbyt dużych nakładów finansowych. Dlatego zdecydowaliśmy się kupić budynki przy ul. Hallera 25 w Chełmży.
Później urzędnicy zamierzają pałac w Głuchowie sprzedać. Obiekt został wyceniony na 2 mln zł.
Najpierw zgoda
Muszą jednak przekonać zarząd województwa, który w 2001 roku, w formie darowizny przekazał nieruchomość starostwu. Zastrzeżono, że obiekt musi służyć przez dziesięć lat jako siedziba placówki.
- Jeszcze do końca tego roku powinniśmy wykonać ponad połowę prac w nowej siedzibie - mówi Czesław Makowski, sekretarz powiatu. - Przystosowanie obiektu, budowa dróg dojazdowych oraz zakup niezbędnego wyposażenia pochłonie około 1,5 mln zł. Na przełomie lipca i sierpnia podopieczni placówki opiekuńczo-wychowawczej znajdą się w Chełmży. Muszą się oni zaaklimatyzować zanim pójdą po raz pierwszy do szkoły w nowym miejscu.
Na działce starostwa przy ul. Hallera oprócz tego mieścić się będzie także zespół ekonomiczno-administracyjny obsługi szkół, którymi zarządza starostwo.
Prace w tym obiekcie mają zakończyć się pod koniec roku i kosztować będą około 160 tys. zł.
Szkoła poczeka
W tym samym miejscu, w pobliskich budynkach ma się mieścić również szkoła muzyczna.
- Na razie mamy opracowaną koncepcję zagospodarowania tych obiektów - wyjaśnia sekretarz Makowski. - Tę sprawę odkładamy jednak na później, bowiem w przyszłorocznym budżecie nie zarezerwowaliśmy jeszcze pieniędzy na przygotowanie tych pomieszczeń.
