www.pomorska.pl/torun
Więcej informacji z Torunia znajdziesz na podstronie www.pomorska.pl/torun

(fot. fot. Paulina Liczmańska)
Na tym toruńskim osiedlu woda jeszcze nie opadła, ale mieszkańcy już myślą o tym, jak się zabezpieczyć na przyszłość.
- Pomysł jest prosty i stosunkowo niedrogi - twierdzi Krzysztof Kołowski, szef rady okręgu Kaszczorek. - Chcemy wykorzystać worki z piaskiem, które tworzyły prowizoryczne wały przeciwpowodziowe na naszym osiedlu. Zgromadzimy je przy rowie melioracyjnym wzdłuż ulicy Turystycznej, czyli w miejscu, gdzie zwykle uderza fala z występującej z koryta Wisły. Potem je zasypiemy, obsadzimy trawą i tym samym utworzymy stały wał przeciwpowodziowy.
Wybudują u siebie
Nasyp ma stanąć na prywatnych posesjach mieszkańców. - Przez chwilę pomyśleliśmy, że można by to zrobić w pewnej odległości od naszych działek - mówi Kołowski. - Jednak okazało się, że zdobywanie pozwoleń na budowlę hydrotechniczną na terenie miejskim może potrwać nawet półtora roku. Do tego czasu pewnie znowu by nas zalało. Szkoda czasu.
Szef rady osiedla Kaszczorek dodaje, że pomysłodawcy budowy umocnień rozmawiali już z kilkoma sąsiadami i na razie wszyscy są na "tak". - Są gotowi oddać kawałek swojego terenu, byleby uniknąć kolejnego powodziowego dramatu - mówi Kołowski. - Liczę tylko na to, że entuzjazm dla tego przedsięwzięcia nie opadnie wraz z wodą.
- Myślę, że pomysł jest bardzo dobry - tak plany przeciwpowodziowe komentuje na stronie internetowej osiedla internautka "mieszkanka". - Społeczeństwo Kaszczorka pokazało, że umie współpracować, więc sądzę, że i tym razem nie zawiedzie.
- Proponuję skonsultować ten pomysł ze specjalistami, zanim zaczniemy go forsować - dodaje "ano". - Wał, choć to budowla z pozoru trywialna, musi spełniać wiele wymagań. Gdyby piasek miał posłużyć do budowy wału i tak stanowiłby promil potrzebnego surowca. Cieszy natomiast inicjatywa mieszkańców, warto to przedyskutować.
Miasto pomoże
Inicjatywa już zyskała przychylność miejskich urzędników.
Tadeusz Wierzba, dyrektor wydziału ochrony ludności toruńskiego magistratu zapowiada, że mieszkańcy Kaszczorka mogą liczyć na wsparcie władz.
- Urząd Miasta nie ma obowiązku odzyskiwania tych worków, więc jak najbardziej mogą zostać przekazane na ten cel - wyjaśnia urzędnik.
Dodaje, że Miejskie Przedsiębiorstwo Oczyszczania mogłoby pomóc przy transporcie.
- Normalnie służby porządkujące wywiozłoby worki na wysypisko, gdzie zostałyby zutylizowane. Transport w ramach osiedla nie podniesie kosztów, więc nie widzę żadnego problemu - mówi Wierzba.
Zdaniem dyrektora wydziału ochrony ludności polipropylenowe worki z piaskiem używane do budowania tymczasowych wałów są dość mocne i nieprzepuszczalne, więc nadają się do powtórnego użycia.
- Mieszkańcy wiedzą najlepiej, w którym miejscu ustawić zaporę, by była najskuteczniejsza - uważa Wierzba. - Natomiast usytuowanie wału na prywatnym terenie ułatwi sprawę z formalnego punktu widzenia.
Rwą się do pracy
Krzysztof Kołowski zapowiada, że prace przy budowie ruszą, gdy woda na ich osiedlu opadnie i, przynajmniej na razie, minie ryzyko kolejnego zalania.
Wtedy też okaże się, jak wysoki i długi będzie ich wał.
- Do zaangażowania się będziemy namawiać wszystkich sąsiadów. Jeśli zabraknie nam materiałów, będziemy kombinować. Zrobimy wszystko, by kolejna fala nam nie zagroziła - zapowiada Kołowski.