Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Powstaje marka Doliny Dolnej Wisły. Będzie bazą dla lokalnych producentów

Agnieszka Romanowicz
Agnieszka Romanowicz
Elementem burzy mózgów w Chrystkowie było opracowanie kartki pocztowej z Doliny Dolnej Wisły. Reprezentacja Chełmna podkreślała atuty swojego miasta.
Elementem burzy mózgów w Chrystkowie było opracowanie kartki pocztowej z Doliny Dolnej Wisły. Reprezentacja Chełmna podkreślała atuty swojego miasta. Agnieszka Romanowicz
Co wyróżnia Dolinę Dolnej Wisły? Zaskakujące panoramy, sielskość, lokalna kuchnia, dziewicza przyroda. Lista odpowiedzi była długa podczas burzy mózgów, która 18 maja odbyła się w chacie menonickiej w Chrystkowie koło Świecia. To element pracy nad marką, która ma rozwinąć turystykę nad dolną Wisłą. Również na wsi.

DDW, czyli Dolina Dolnej Wisły. Ta marka ma być rozpoznawalna w Polsce dzięki działaniom Kujawsko-Pomorskiej Organizacji Turystycznej, powiatu świeckiego i Chełmna. Przedsięwzięciu patronuje marszałek naszego województwa, a do współpracy zaproszeni zostali wszyscy działacze z obszaru DDW, którym leży ona na sercu.

Są wśród nich lokalne grupy działania, muzealnicy, urzędnicy, przyrodnicy, przewodnicy, artyści, miejscowi producenci, historycy, wodniacy, mieszkańcy, właściciele agroturystyk. Spotkali się 18 maja w chacie menonickiej w Chrystkowie, żeby ustalić, co wyróżnia DDW na tle kraju.

- Sielskość, fantastyczne trasy motocyklowe i rowerowe, panoramiczne widoki, cisza, dziewicza przyroda, spokojny sen, lokalne smaki, zabytki, liczne grodziska... – w odpowiedzi wsłuchiwali się eksperci z agencji marketingu terytorialnego Locativo z Krakowa, którym powierzono wypracowanie marki DDW.

Zapytaliśmy, co ich tu zachwyciło?
- Zaskakujące panoramy. Nie trzeba się wspinać na szczyt, rozległy widok rozpościera się znienacka – odpowiada Piotr Idziak z Locativo.
- Miasta są blisko przyrody. Wystarczy kilka chwil, żeby z centrum Grudziądza czy Chełmna przenieść się w dzicz – zauważa Adam Kałucki z Locativo.

W burzy mózgów uczestniczyli też lokalni producenci. Wiesław Janasiński z winnicy „Talerzyk” w Topolnie ceni sobie takie spotkania: - Są pouczające, wdrożyłem kilka dobrych rad i okazały się słuszne.
Szymon Górski, właściciel piwa „Gruczniak” z Gruczna też liczy na rozwój działalności dzięki współpracy z lokalnymi działaczami: - Żeby znali mnie i mój produkt, i polecali go innym oraz zapraszali na imprezy, które organizują.

Owocem pracy nad marką DDW będzie m. in. przewodnik, w którym tacy producenci zostaną umieszczeni.

- Niczym żółty przewodnik Michelin – objaśnia Iwona Karolewska, sekretarz powiatu świeckiego. - Znajdą się w nim wszystkie atrakcje turystyczne, również kulinarne, a także miejsca noclegowe. Myślimy o nowych, np. o kempingach dla kamperów z widokiem na Wisłę. Chcemy wypracować rekomendacje dla branży turystycznej działającej na terenie DDW.

Marka DDW to czwarta z pięciu regionalnych marek (są już Kujawy, Pałuki i Bory Tucholskie), współtworzących Kujawsko-Pomorskie Konstelacje dobrych miejsc. W przyszłym roku do Konstelacji ma dołączyć Pojezierze Brodnickie.

od 12 lat
Wideo

Dobre i złe sąsiedztwo grochu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska