Toruńska Starówka na kilka godzin zamieniła się wczoraj w okupowane miasto: po ulicach krążyły patrole niemieckie - w cywilu i w mundurach. Pomiędzy nimi przemykali konspiratorzy, którzy mieli do wykonania rozmaite zadania: od małego sabotażu i malowanie symboli Polski Walczącej, po odbijanie kolegów aresztowanych przez gestapo. To ostatnie wymagało specjalnych przygotowań, m.in. przyspieszonego kursu szyfrowania, który umożliwił odczytywanie meldunków o miejscu pobytu i godzinie transportu więźniów.
Strzały i pościgi
Uczestnicy gry miejskiej "Powstanie Warszawskie 44" nie czekali do godziny "W". Od samego rana wcielając się w rolę niemieckich żołnierzy oraz powstańców, próbowali odtworzyć atmosferę i przebieg wydarzeń sprzed 70 lat.
- To mnie przed chwilą odbijano z rąk Niemców, było groźnie i dramatycznie, padły strzały, ale zdaje się, że przeżyłem - mówi Krzysztof Dembek z Torunia. - Teraz jestem po właściwej stronie mocy, ale za kilka godzin role się zmienią i to ja będę tym złym.
Pan Krzysztof razem z żoną Izabelą znaleźli się w grze w dość nietypowy sposób. - Jesteśmy tu za sprawą naszego samochodu, zabytkowego citroena B11 - mówią. - Ten model pamięta wojnę, bo był produkowany już w 1932 r. Dziś auto przydało się do odzwierciedlenia tamtych czasów. Warto wracać do historii, nawet tej dramatycznej. A taka bezpośrednia forma jak gra miejska, chyba najlepiej trafia do młodych ludzi.
Potwierdzają to jedne z młodszych uczestniczek wczorajszych wydarzeń: Marlena, Claudia i Monika. - W czasie gry poczułam w środku coś dziwnego, jakiś rodzaj bliskości i łączności z pokoleniem powstańców - mówi Monika Grzybowska. - Myślę, że naszym obowiązkiem jest pamiętać, zwłaszcza że ubywa osób, które przeżyły 44 rok, a lekcje historii traktują temat II wojny po macoszemu.
- Kiedy dziś w czasie gry przeszukiwali nas funkcjonariusze SS, szukając tajnych meldunków, powróciły wszystkie zasłyszane kiedyś opowieści o wojnie - przyznaje Marlena Lewandowska. - Choć działo się to na niby, dało się odczuć ten rodzaj strachu, który towarzyszył naszym dziadkom.
Od munduru do książki
Również zdaniem Wojciecha Cichulskiego z bydgoskiej grupy rekonstrukcyjnej Kampfgruppe Nord emocje, jakich można doznać w czasie gry wojennej, przekładają się na zainteresowanie historią. - Adrenalina, której tu nie brakuje, powoduje zaciekawienie tematem. Zwykle po powrocie do domu, gdy zdejmie się już mundur i ochłonie, sięga się po informacje.
Bydgoscy rekonstruktorzy zadbali o to, by klimat wydarzenia był jak najbardziej zbliżony do realiów lat 40.: Umundurowanie funkcjonariuszy SS, które mieli na sobie, odtworzone było w najdrobniejszym detalu. - Noszę bluzę M 44, to model wypuszczony w 1944 roku, który ze względu na oszczędności materiałowe jest krótszy od poprzednich i pozbawiony kieszeni - wyjaśnia Cichulski. - Wszystko to repliki. Oryginalny mundur kosztuje 8 tys. euro.
A wyposażenie? Karabin typu mauser, granat N 24, zwany przez Polaków tłuczkiem do ziemniaków, manierka, chlebak, bagnet i ładownice.
Cywilów można było rozpoznać po strojach z epoki: kwiecistych sukniach, spodniach garniturowych lub tzw. pumpach, białych koszulach ze stójką, kaszkietach i beretach.
Wszystko, co działo się wczoraj na toruńskim Starym Mieście, to zasługa Fundacji Muzeum Historyczno-Wojskowego, które po raz drugi postanowiło przyłączyć się do obchodów rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego, organizując grę miejską. W tym roku w grze wystartowało 45 osób, najmłodszy uczestnik miał zaledwie dziewięć lat.
Powstańcy biegali po toruńskiej Starówce. Miejska Gra Wojenna "Powstanie Warszawskie" [zobacz zdjęcia]
Magdalena Janowska
[email protected]
Toruńska Starówka na kilka godzin zamieniła się wczoraj w okupowane miasto - w hołdzie walczącym w Powstaniu Warszawskim
- Podczas przeszukania przez SS czułam namiastkę strachu, który towarzyszył powstańcom - mówi uczestniczka wojennej gry miejskiej.
Podaj powód zgłoszenia
G
W dniu 03.08.2014 o 10:13, mieszkaniec napisał:Obawiam się ze nie bawem dowiemy się ze POwstanie odbyło się w Toruniu !!! otrzywiście dowodził Calbecki z Lenzem i Zalewski ????? Regin najgorszy w POlsce ZENADA nie mają na co wydawać nie swojej kasy !!!!
Bydgoszcz stille Dummkopf!
G
W dniu 03.08.2014 o 07:23, Jurand1 napisał:Jeszcze chwila a dowiemy się, że Powstanie Warszawskie zainspirował Toruń
Milcz bydłoski prostaku !
J
Jeszcze chwila a dowiemy się, że Powstanie Warszawskie zainspirował Toruń
k
Superzabawa w tragedię. My zabijemy was, wy nas, a potem razem pójdziemy na lody. Jak to na wojence ładnie...
Ktoś tam powiedział, że po powrocie do domu sięga się po informacje, a może warto byłoby sięgnąć po nie przed wzięciem udziału w czymś takim?
M
Czy w Toruniu niema innych problemow i trzeba na to wydawac pieniadze sa naprawde inne potrzeby ludzi