Około godziny 16.00, przy zjeździe z ul. Fordońskiej w kierunku ul. Akademickiej wybucha pożar. Ogień w błyskawicznym tempie rozprzestrzenia się w stronę ul. Traktorzystów. Grozę potęguje fakt, że silny wiatr bardzo szybko przenosi płomienie w inne miejsca. - To nie do opisania - relacjonują roztrzęsieni mieszkańcy ul. Suchej.
Galeria zdjęć od Internautów - TUTAJ
Strażakom udaje się ugasić ogień dosłownie kilka metrów od ich domów. Pan Stanisław przy ul. Suchej mieszka od prawie pół wieku. To, co zobaczył w środę, przeszło jego wyobrażenie. - Pożar był po prostu ogromny - opisuje. - Chwyciliśmy z synem za łopaty i zaczęliśmy gasić. Ale nie dało się wytrzymać. Od płomieni buchał straszny żar.
Około godziny 19.00 w pobliżu domów tlą się jeszcze pojedyncze ogniska. - Nie ma co ukrywać. Bardzo boimy się nocy. Podobno ma mocno wiać - mówi Edward Wysokiński, mieszkaniec ul. Suchej. - Trawa jest sucha. Wystarczy chwila nieuwagi - dodaje Krystyna Wysokińska. Ma rację. Podczas tak silnego wiatru ogień rozprzestrzenia się z prędkością metra na sekundę.
Dlatego mieszkańcy wyznaczyli nocne dyżury. - Będziemy się zmieniać co kilka godzin - tłumaczy pan Stanisław.
Film z pożaru w Fordonie także na mmbydgoszcz.pl
Spłonęły m.in. dwie altany na ogródkach działkowych. W jednej z nich wybuchła butla z gazem. Ogień na szczęście nie dotarł do pobliskiego Centrum Onkologii.
W akcji brało udział 16 zastępów straży pożarnej z Bydgoszczy, Dąbrowy Chełmińskiej, Toporzyska a także OSP Czarże.
Rzeczniczka strażaków informuje, że podobnie jak w przypadku pozostałych pożarów, do których dzisiaj doszło, przyczyną tego, który wybuchł w Fordonie, było prawdopodobnie wypalanie traw.
Ogień hulał w bydgoskim Fordonie [zdjęcia]
Pojawiły się utrudnienia w ruchu. Wyłączona z użytku była ul. Fordońska (na odcinku do Kaliskiego). Ruchem kierowała policja. Około godz. 17.00 przywrócono normalny ruch.