Rozmowy z Zakładem Nieruchomości PKP trwają, a ratusz chciałby przejąć dworcowy budynek wraz z otoczeniem i zachować tu trzy funkcje - dworca PKP, PKS, uzupełniające - postój taxi, przystanek MZK, usługi gastronomiczne, siedziba Straży Miejskiej i promocja Chojnic.
Patron na wagę złota
Prace nad projektem są zaawansowane, a wykonuje go architekt miejski Andrzej Ciemiński. Inwestycja figuruje w planach, a by można ją było zrealizować, potrzeba unijnych funduszy. Im więcej sympatyków projektu, tym lepiej, a burmistrz już wie, że może liczyć na życzliwość wiceprzewodniczącego sejmiku, Piotra Stanke oraz na senatora Antoniego Szymańskiego. Teraz chciałby zjednać dla tego pomysłu ministra, bo wtedy szansa na unijne wsparcie byłaby większa.
- Chcemy pana ministra zaprosić do Chojnic - mówi Arseniusz Finster. - Niech zobaczy na własne oczy, że byłaby wielka szkoda, by taki obiekt zmarniał. A może być wizytówką Chojnic, przy zachowaniu dotychczasowych funkcji.
Ścieżka z pociągu
Jak podkreśla burmistrz, zamysł jest ściśle związany ze strategią rozwoju transportu w Pomorskiem, która zakłada wewnętrzną integrację regionu, zbudowanie regionalnego systemu transportu zbiorowego, tworzenie wygodnych dla podróżujących możliwości przesiadek.
- Chcielibyśmy też dołożyć do tego budowę ścieżki rowerowej z dworca w stronę Charzyków - dodaje burmistrz.