W dniu pogrzebu po raz ostatni zagrały mu syreny, a kilkuset strażaków z powiatu nakielskiego i ościennych gmin przeszło w kondukcie żałobnym przez miasto. Zanim trumna z ciałem komendanta spoczęła w ziemi, rodzinie zmarłego przekazano ostatnie odznaczenie - Medal Honorowy im. Bolesława Chomicza, przyznane Romanowi Kaczyńskiemu w kwietniu.
Na cmentarz przy ul. Bohaterów komendanta przyszło żegnać kilkuset mieszkańców powiatu, rodzina i przyjaciele. Mowę pożegnalną wygłosił komendant Tadeusz Milewski. Choć słynie z opanowania, głos mu drżał. Druhowie po ceremonii wspominali wspaniałą służbę zmarłego kolegi.
Od najmłodszych lat działał w młodzieżowych drużynach pożarniczych. Niedługo po tym, jak rozpoczął służbę w jednostce zawodowej, podczas pożaru na placu Zamkowym w Nakle, wyniósł z ognia 12-letnią dziewczynkę. Zmarł przedwcześnie, w wieku 52 lat, po długiej chorobie.