- W wielu regionalnych firmach, które w pandemii korzystały z pracy zdalnej, pozostała ona do dziś, sprawdziła się! - komentuje Mirosław Ślachciak, prezes Pracodawców Pomorza i Kujaw.
Gdy pracownik oparzy się kawą w domu pracując zdalnie...
Dodaje: - Z rozmów z lokalnymi przedsiębiorcami wiem, że efekt domowy nie jest gorszy, pracujący online nie są mniej wydajni, a firmy ponoszą mniejsze koszty. Dla zatrudnionych też jest wygodniej, nie tracą czasu i pieniędzy na dojazd, wydają mniej na ciuchy i buty. Najwyższy czas, by taka praca została uregulowana prawnie i każde zmiany w tym kierunku są przez pracodawców pożądane i mile widziane. Zobaczymy jednak, w jakim kierunku pójdą. Bo dopóki w domu nic się pracownikowi nie stanie nie ma problemu, ale jeśli np. poparzy się kawą czy złamie rękę, to będzie wypadek przy pracy? Co gorsze, gdyby dostał zawał i nie przeżył, firma będzie pociągnięta do odpowiedzialności? Bo przecież w pracy stacjonarnej któryś z kolegów od razu wezwałby karetkę, a jak jest się samemu w mieszkaniu? Poczekajmy na konkretne przepisy, na pewno ich projekt trzeba jeszcze dopracować.
Efekt domowy nie jest gorszy, pracujący online nie są mniej wydajni, a firmy ponoszą mniejsze koszty. Dla zatrudnionych też jest wygodniej, nie tracą czasu i pieniędzy na dojazd, wydają mniej na ciuchy i buty. Najwyższy czas, by taka praca została uregulowana prawnie i każde zmiany w tym kierunku są przez pracodawców pożądane i mile widziane.
Mirosław Ślachciak, prezes Pracodawców Pomorza i Kujaw wskazuje też, że praca zdalna dotyczy wąskiej grupy branż, a na pewno nie produkcyjnej i usługowej: - Wiem, że w bydgoskim Atosie (IT - przyp. red.) 70-80 procent załogi może być na home office, ale nawet jeśli mówimy o sklepie internetowym, nie wszystko jest online. Towar trzeba bowiem zapakować i dostarczyć do klienta.
Słowa szefa PPiK potwierdzają badania, które pokazują, że co dziesiąty Polak pracuje całkowicie zdalnie, natomiast częściowo z biura i z domu 14 proc. zatrudnionych. Z kolei aż 83 proc. zatrudnionych w sektorze produkcyjnym i usługowym pracuje wyłącznie stacjonarnie.
O tym, że praca zdalna dotyczy niewielkiego wycinka pracowników mówi też Krzysztof Inglot, prezes Personnel Service, firmy rekrutującej pracowników:
Jest popularna głównie wśród prowadzących własną działalność. Z założenia była tymczasowym rozwiązaniem, wymuszonym przez obostrzenia, ale pozostała w wielu firmach do tej pory. Dziś zależy od kilku czynników, m.in. branży, wielkości firmy, a także formy zatrudnienia.
Praca zdalna 2022 - nowe zasady
86 proc. Polaków pracujących zdalnie lub hybrydowo w covidzie, zbadanych przez Pracuj.pl, chce cały czas wykonywać obowiązki w tych modelach.
Rząd przyjął projekt ustawy wprowadzającej do Kodeksu pracy regulację pracy zdalnej. Niebawem ma trafić pod obrady Rady Ministrów.
Praca z domu będzie opierała się na uzgodnieniu stron. Szef powinien wdrożyć wewnętrzne zasady odnośnie jej stosowania, zapewnić narzędzia pracy, pokryć koszty energii elektrycznej oraz usług telekomunikacyjnych niezbędnych do jej wykonywania, a także rozwiązać sprawy związane z bhp (ocena ryzyka, zebranie oświadczeń pracowników, ewentualna kontrola). Nie będzie mógł odmówić home office m.in. rodzicom, którzy wychowują dziecko do 4. roku życia oraz rodzicom opiekującym się osobą z niepełnosprawnością i kobietom w ciąży.
Na to, że przepisy trzeba jeszcze doprecyzować, podobnie jak prezes Pracodawców Pomorza i Kujaw, zwraca uwagę również Robert Lisicki, ekspert Konfederacji Lewiatan.
Jego zdaniem najbardziej dyskusyjna jest kwestia kosztów pracy online i bhp.
Na razie nie znamy odpowiedzi na wiele pytań, jak np.: czy rozliczenia kosztów w postaci ryczałtu trzeba będzie dokonywać w odniesieniu do poszczególnych pracowników? Ryczałt będzie musiał być ustalany proporcjonalnie do wymiaru pracy w danym miesiącu? Odpowiedzialność za organizację miejsca pracy spoczywa na pracodawcy? Trzeba czy nie trzeba, a może warto przeprowadzić kontrolę miejsca pracy zdalnej? Liczymy, że ostatecznie też odpowiedzi poznamy.
