Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pracownicy oblegają SKOK w Ornontowicach (woj. śląskie)

AM
Fot. kadr z filmu tvn24
Ochroniarze zabarykadowali się w siedzibie SKOK-u w Ornontowicach. Są obawy, że zarząd komisaryczny, który został niedawno odwołany, chce to wykorzystać i zniszczyć dokumenty i mienie firmy.

Zarząd komisaryczny firmy został powołany w grudniu 2008 roku. W tym czasie pracę w SKOK-u straciło kilkadziesiąt osób, a kolejna setka miała ją stracić w najbliższym czasie.

W piątek przywrócony został jednak dawny zarząd firmy, a ten powołany w grudniu został zawieszony. Nie może jednak podjąć pracy, bo w budynku zabarykadowali się ochroniarze związani z odwołanym zarządem komisarycznym.

- Postanowienie o przywróceniu starego zarządu pozwoli nam odbudować firmę i zatrudnić wszystkich zwolnionych menadżerów - powiedziała w TVN24 Joanna Suwała wiceprezes zarządu SKOK Kopernik. - Chcielibyśmy wejść do budynku i odzyskać dokumenty firmy - dodała.

Ponad stu pracowników SKOK Kopernik w Ornontowicach (woj. śląskie) próbowało w nocy dostać się do budynku tej instytucji. Pracownicy pilnowali całą noc, by nikt nic nie wyniósł z budynku. Rano budynek nadal jest oblegany.
Członek starego zarządu firmy Rafał Sokołowski powiedział TVN24, że w piątek w obecności komornika została zawarta umowa pomiędzy zarządem komisarycznym a tym przywróconym. Na jej mocy, budynku w Ornontowicach miała pilnować równa po obu stronach konfliktu liczba ochroniarzy.

- Ta umowa została w niedzielę w nocy złamana. Ochroniarze zarządu komisarycznego w liczbie około 25 wtargnęli do budynku i od tego momentu firma jest skutecznie zablokowana - oburzał się Sokołowski. - Moim zdaniem stało się tak, ponieważ odwołany zarząd będzie próbował wewnątrz budynku niszczyć dokumenty, które mogą świadczyć o tym, że pracował on nielegalnie - dodał.
Ponad stu pracowników SKOK Kopernik w Ornontowicach (woj. śląskie) próbowało w nocy dostać się do budynku tej instytucji. Pracownicy obawiają się zaplanowanych zwolnień ponad 150 osób.

Szturmujący w nocy budynek obawiają się, że odwołany zarządca komisaryczny chce zniszczyć dokumenty i mienie firmy. Pracownicy pilnowali całą noc, by nikt nic nie wyniósł z budynku. Rano budynek nadal jest oblegany.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska