Ponad 150 odbiorników wartych ćwierć miliona złotych, bez kłopotu wynieśli z pilnie strzeżonej fabryki Sharpa jej pracownicy. - To nieprawdopodobne! - nie mogą się nadziwić w podtoruńskiej firmie.
Dotychczas zatrzymano pięciu podejrzanych. Ale na tym nie koniec. Zdaniem śledczych wkrótce mogą zostać zatrzymane kolejne zamieszane w kradzież osoby. Niewykluczone również, że zginęło znacznie więcej telewizorów.
Dlaczego nikt w firmie przez rok - tyle prawdopodobnie trwał cały proceder - nie zauważył braków w towarze? W jaki sposób udało się wynieść telewizory bez wzbudzania podejrzeń?
Kradzież towaru z podtoruńskich zakładów zdarza się już nie po raz pierwszy.
Wszystko na temat kradzieży telewizorów z fabryki Sharpa w podtoruńskich Łysomicach już we wtorek 29 września w papierowym wydaniu "Gazety Pomorskiej". Czytaj koniecznie!
Braki były, zapewne, widoczne. Nie było Jeleni którzy to zrobili....
G
Gość
W dniu 29.09.2009 o 16:40, Gość napisał:
zapewniam ze braki zauwazono. napinka gazety.
no tak,jak można nie zauważyć braku 150 odbiorników???Nie zazdroszczę firmie ochroniarskiej bystrości.....
G
Gość
zapewniam ze braki zauwazono. napinka gazety.
G
Gość
GRATULACJE DLA FIRMY OCHRONIARSKIEJ!!!
G
Gość
By dobrze płacili to ludzie by nie kombinowali.
o
obserwator
Nie tylko ze Polak potrafi, ale zadziwiajace jest to, ze nikt przez rok nie zaowazyl brakow a moze pracownicy zatrudnieni na produkcji za godziny nadliczbowe mogli sobie zlozyc pare sztuk gdyz Sharp nie byl w stanie im zaplacic.
t
temida3
W dniu 28.09.2009 o 23:53, ~bolo~ napisał:
"Polak potrafi"
Co racja, to racja!
~bolo~
"Polak potrafi"
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl