MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pracownicy socjalni pomogą podopiecznym znaleźć pracę

Joanna Lewandowska
- Koniec z rozdawaniem pieniędzy! - zapowiadają pracownicy włocławskiego Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie. Ich zdaniem nadszedł już czas, by podopiecznych zmotywować do pracy.

- W każdym człowieku, nawet tym, który z pozoru ma przegrane życie tkwi potencjał, za pomocą odpowiednich metod można go rozwinąć - przekonuje Renata Stańczyk, starszy specjalista pracy socjalnej. MOPR nie chce już skupiać się na wypłacaniu bezrobotnym i biednym włocławianom świadczeń. Zamierza skoncentrować się na wydobywaniu zrezygnowanych, często bardzo rozleniwionych ludzi z marazmu.
- Chcemy przekonać naszych podopiecznych, że to od nich zależy, jak będzie wyglądało ich życie - dodaje Łucja Pawlaczyk, zastępca dyrektora Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie. Jak zapewniają pracownicy socjalni powoli im się to udaje. Widać już nawet pierwsze, pozytywne rezultaty realizowanych przy pomocy pieniędzy unijnych projektów za pomocą metody CAL (Centrum Aktywności Lokalnej) .

Czas do pracy

-To pożądany kierunek pracy socjalnej polegający na uaktywnianiu różnych środowisk, na przykład przez proponowanie im nowych sposobów spędzania wolnego czasu - wyjaśnia wicedyrektor. - Pokazujemy naszym podopiecznym, że ich życie może wyglądać inaczej. Lepiej.

MOPR w ramach Programu Aktywności Lokalnej zamierza w tym roku zmienić życie 403 podopiecznych. Osoby te mają zostać przygotowane do życia w społeczeństwie i powrotu lub debiutu na rynku pracy. Pracownicy podpiszą z nimi kontrakt socjalny, zorganizują zajęcia podnoszące ich kwalifikacje zawodowe oraz umożliwią kontakt z terapeutami i psychologami.

- Przygotowujemy się także do pracy metodą "Konferencja grupy rodzinnej" - mówi Stanisława Matejska, kierownik sekcji pomocy środowiskowej. Metoda ta polega na takim ukierunkowaniu rodziny, by potrafiła rozwiązywać problemy we własnym gronie.

Rodzina sobie bliższa

- Chcemy pokazać, że do wielu problemów nie trzeba koniecznie angażować państwowych placówek i instytucji, wystarczy wsparcie dalszych lub bliższych krewnych, znajomych, bądź sąsiadów - tłumaczy S. Matejska.

Pracownicy MOPR sądzą, że dzięki temu udałoby się uniknąć umieszczania wielu dzieci w placówkach opiekuńczo-wychowawczych. -Trzeba tylko odzyskać to, co coraz częściej ulega zatraceniu czyli kilkupokoleniowe więzi rodzinne - mówi dyrektor Pawlaczyk.

Koszt projektu realizowanego przez Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie wynosi ponad 1,7 mln. zł. MOPR otrzymał dofinansowanie w wysokości ponad 1,5 mln zł. z unijego Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska