"W związku z tragiczną śmiercią dwóch pracownic socjalnych z Makowa, solidaryzujemy się z koleżankami z tego Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej. Tym aktem przeciwstawiamy się agresji i przemocy wobec pracowników socjalnych".
Baner o takiej treści pojawił się na korytarzu Miejsko-Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Nakle.
Anna Woźniak, pracownica tego ośrodka, pomagała go przygotować. Wczoraj przyszła do pracy ubrana na czarno. Nie tylko ona.
Na 42 osoby tutaj zatrudnione, ponad 30 pojawiło się w ciemnych bluzkach i spodniach. Pierwszy raz zorganizowały taki manifest.
W ten sposób chcą uczcić pamięć ofiar szaleńca, przez którego życie straciły dwie pracownice socjalne.
Zobacz także: Wizja lokalna w GOPS w Makowie. Sprawcy podpalenia może grozić dożywocie [wideo]
Przypomnijmy: w poniedziałek 62-latek dowiedział się, że nie przyznano mu zasiłku. Wtargnął do ośrodka pomocy społecznej w Makowie (Łódzkie). Oblał łatwopalną cieczą dwie pracownice i je podpalił.
Jedna zginęła na miejscu. Druga do wczoraj walczyła o życie w szpitalu. Tę walkę przegrała.
Więcej o akcji czytaj w dzisiejszej (piątkowej) Gazecie Pomorskiej.
Czytaj e-wydanie »