Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prawie dwukrotna podwyżka pensji dla prezydenta Inowrocławia Ryszarda Brejzy

Dariusz Nawrocki
Dariusz Nawrocki
Prezydent Inowrocławia zarabiać będzie miesięcznie 20 640 zł brutto. Za podwyżką głosowało 16 radnych, 2 - wstrzymało się od głosu, a 4 - było przeciwnych.
Prezydent Inowrocławia zarabiać będzie miesięcznie 20 640 zł brutto. Za podwyżką głosowało 16 radnych, 2 - wstrzymało się od głosu, a 4 - było przeciwnych. Archiwum
W poniedziałek, 29 listopada, Rada Miejska Inowrocławia podjęła decyzję o podwyższeniu pensji prezydenta Ryszarda Brejzy z 10 940 zł do 20 640 zł brutto. Radni zdecydowali bowiem przyznać mu podwyżkę w maksymalnej wysokości.

Zobacz wideo: Policja i sanepid wzmagają kontrole maseczek!

Przypomnijmy, w 2021 roku Sejm podjął decyzję o nowej regulacji wynagrodzeń, gwarantującej podwyżki uposażeń między innymi Prezydentowi RP, byłym prezydentom, posłom, senatorom, ale również przedstawicielom władzy samorządowej.

Zgodnie z rozporządzeniem Rady Ministrów - maksymalne wynagrodzenie zasadnicze prezydenta miasta wielkości Inowrocławia może wynosić 10 770 zł, a maksymalny dodatek funkcyjny - 3450 zł. I właśnie takie, maksymalne kwoty zapisano w projekcie uchwały zgłoszonej przez przewodniczącego Rady Miejskiej Inowrocławia. W skład miesięcznego wynagrodzenie prezydenta Inowrocławia wchodzą jeszcze dodatek specjalny w wysokości 4 266 zł oraz dodatek za wieloletnią pracę - 2154 zł. Oznacza to, że prezydent Inowrocławia zarabiać będzie miesięcznie 20 640 zł brutto. Za podwyżką głosowało 16 radnych, 2 - wstrzymało się od głosu, a 4 - było przeciwnych.

Głosowanie poprzedziła burzliwa dyskusja na ten temat.

- Będę głosował przeciw podwyższaniu pensji panu prezydentowi do maksymalnej stawki. Prezydent i koalicja działająca w mieście są niekonsekwentni w swoim działaniu. Z jednej strony ubolewacie państwo nad brakiem pieniędzy w budżecie miasta, a z drugiej strony wnioskujecie o maksymalny wzrost uposażenia dla prezydenta - mówił Damian Polak, radny PiS.

- My tak naprawdę topimy się trochę we własnej hipokryzji. Jedni krzyczą na drugich, a potem i tak wszyscy podwyższają wynagrodzenia. Podwyżka panu prezydentowi się należy, ale nie w maksymalnej wysokości. Z chęcią zagłosowałbym za nią, gdyby była trochę mniejsza - podkreślał Dobromir Szymański, radny Porozumienia Gowina.

- Jestem zdania, że wynagrodzenie powinno być uzależnione od efektów pracy. A jakie mamy efekty rządzenia Inowrocławiem przez Ryszarda Brejzę? Spada liczba mieszkańców, podnosi się ich średnia wieku, przez to są niższe wpływy do budżetu miasta, zmniejsza się potencjał gospodarczy miasta, brakuje młodych osób do pracy. To wszystko prowadzi do zapaści miasta. Będę głosował przeciwko tej podwyżce: nie z zazdrości czy zawiści, ale z tego powodu, że Inowrocław przez ostatnie 20 lat jest po prostu źle zarządzany - komentował radny Marcin Wroński z PiS.

- Padły tutaj słowa krytyki, oburzenia pod adresem zaproponowanych stawek wynagrodzenia dla prezydenta miasta. Pan radny Wroński mówi o niżu demograficznym, za którego wystąpienie obwinia Brejzę. Pewnie Brejza nie jest winny tylko suszy w Bangladeszu, a tak to za wszystko inne odpowiada. Przypomnę, że w poprzednich kadencjach prezydent Brejza miał zawsze ustalane wynagrodzenie w maksymalnych kwotach. Prezydentura miasta to funkcja wyjątkowo odpowiedzialna. Prezydent odpowiada za wszystkie decyzje. Ponosi odpowiedzialność za wart miliardy złotych majątek komunalny. Jest też jednym z największych pracodawców w naszym mieście. To także praca w nienormowanym czasie pracy, często po kilkanaście godzin dziennie i praktycznie przez 7 dni w tygodniu - argumentował Tomasz Marcinkowski, przewodniczący Rady Miejskiej w Inowrocławiu.

- Będę głosował za przyjęciem tej uchwały. Zauważę tylko, że prezydent podwyżce nie będzie zarabiał tyle co jeden z inowrocławskich radnych będących dzisiaj na sesji, a odpowiedzialność ma znacznie większą - mówił Patryk Kaźmierczak, radny PO.

- Pan prezydent odpowiada za wszystko. Odpowiada również za każdego z nas, za nasze bezpieczeństwo. Nie chciałabym, aby uposażenie miesięczne włodarza mojego miasta było niższe od wójtów i burmistrzów małych miejscowości - wyznała Maria Żukowska, radna PO.

Dyskusja trwałaby na pewno dłużej. Radny Patryk Kaźmierczak zgłosił jednak wniosek formalny o jej zamkniecie. Głosami radnych koalicji został on przyjęty.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska