https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Prędzej otworzysz sejf

(luk)
Skrzynek w bloku przy ul. Buszczyńskich nie sposób otworzyć
Skrzynek w bloku przy ul. Buszczyńskich nie sposób otworzyć (luk)
Za naprawę zepsutych skrzynek pocztowych, mieszkańcy bloku przy ul. Buszczyńskich, będą musieli zapłacić. Chyba, że poczekają na nowe, które zaintaluje spółdzielnia mieszkaniowa. Za rok.

- Jestem już zmęczona ciągłym wyglądaniem za listonoszem, gdy chcę odebrać korespondencję - mówi nasza Czytelniczka (nazwisko do wiadomości redakcji). - Skrzynki w moim bloku po prostu się nie otwierają. Co prawda wyglądają przyzwoicie, bo spółdzielnia przy okazji malowania klatki schodowej odświeżyła je, ale zamki bez przerwy się zacinają. Zgłaszałam problem do spółdzielni jakieś pół roku temu, jednak nie przyniosło to rezultatu.
Okazuje się, że naprawa starych skrzynek pocztowych nie należy do obowiązków spółdzielni mieszkaniowej. Do czerwca 2008 roku musi jednak wymienić wszystkie stare na nowe tzw. wrzutowe. Oznacza to likwidację skrzynek do których dostęp miał listonosz. W budynkach z zainstalowanymi domofonami, pojawią się skrzynki przelotowe w ścianach. Dzięki temu, wrzucony od zewnątrz list, lokator odbierze już wewnątrz budynku. Tylko on będzie miał dostęp do swojej korespondencji.
Mimo że niektóre bloki w Toruniu (np. przy ul. Długosza) mają już zainstalowane nowe skrzynki, mieszkańcy Rubinkowa będą musieli poczekać jeszcze do przyszłego roku. W tym czasie mogą zgłosić problem na pocztę. - Do czasu wymiany na nowe skrzynki mamy obowiązek naprawić wszystkie te, które są uszkodzone - mówi Jacek Koralewski, kierownik poczty w Toruniu. - Będzie to jednak kosztować 8,16 zł. Mieszkańcy bloku przy ul. Buszczyńskich mogą zgłosić usterkę w urzędzie pocztowym przy ul. Łyskowskiego 18. Trudno mi jednak powiedzieć ile czasu będą musieli poczekać na naprawę, bo zajmuje się tym jedna osoba.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska