- Kilka minut przed 20.00 podczas Światełka do Nieba na scenie zapanował jakiś chaos, na scenę wtargnął mężczyzna i do mikrofonu mówił, że nazywa się... niestety nie dosłyszeliśmy jak i że siedział w więzieniu. Powtórzył to dwukrotnie, potem go obezwładniono - relacjonują nam grudziądzanie, który byli w Gdańsku podczas 27. finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. - Ze sceny zaczęto wołać „Medyk, medyk”, później „zrób blackout”, bo do tej pory była wizja na telebimach. Z daleka usłyszeliśmy syreny karetki, a na końcu prośbę o zrobienie miejsca dla karetki i informacje, że to koniec imprezy. Dopiero w tramwaju przeczytaliśmy, że to był atak nożownika. Na scenie w tym czasie byli także artyści z Blue Cafe. To wszystko, co widzieliśmy i słyszeliśmy na własne oczy - kończą relację świadkowie tragedii w Gdańsku.
Zobacz więcej: Prezydent Gdańska zaatakowany przez nożownika. Ktoś z wtargnął na scenę WOŚP z nożem i zaatakował Pawła Adamowicza [zdjęcia, wideo]
- Prezydent Gdańska Paweł Adamowicz trafił do szpitala po tym, jak został zaatakowany w niedzielę wieczorem ostrym narzędziem na scenie w Gdańsku podczas "Światełka do nieba" WOŚP - poinformowała jego rzeczniczka prasowa Magdalena Skorupka-Kaczmarek.
Jak informuje zastępca prezydenta Gdańska ds. polityki komunalnej Piotr Grzelak, Adamowicz jest operowany w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym. Jego stan jest bardzo poważny - cios nożem miał trafić w okolice serca. Prezydent Gdańska był reanimowany na miejscu zdarzenia.
Napastnik został zatrzymany. To 27-letni mieszkaniec Gdańska z przestępczą przeszłością - podaje policja.
Tragedia w Gdańsku. Paweł Adamowicz nie żyje. Mężczyzna wtar...
27. Finał Wielkiej Orkiestry Światecznej Pomocy. Czy będzie kolejny rekord?