Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezydent Glamowski: - Negocjacje prowadzone przez wójta Rodziewicza w sprawie komunikacji gminnej były pozorowane

Aleksandra Pasis
Aleksandra Pasis
Prezydent Maciej Glamowski: -  Jesteśmy cały czas otwarci na współpracę, ale budujmy nowy układ komunikacyjny z wykorzystaniem naszego przewoźnika.
Prezydent Maciej Glamowski: - Jesteśmy cały czas otwarci na współpracę, ale budujmy nowy układ komunikacyjny z wykorzystaniem naszego przewoźnika. Aleksandra Pasis
- To radni Gminy Grudziądz na wniosek wójta wyrazili zgodę na wypowiedzenie umowy w zakresie komunikacji zbiorowej. Chcę podkreślić, że nastąpiło to po ponad 20 latach współpracy. Przez ten okres okoliczne gminy obsługiwało MZK. Zerwanie umowy nastąpiło bez wcześniejszych sygnałów o tym, że są plany reorganizacji transportu publicznego Gminy Grudziądz - mówi Maciej Glamowski, prezydent Grudziądza. Przewodniczący Rady Miejskiej Grudziądza, Łukasz Kowarowski: Na miejscu wójta Rodziewicza wstydziłbym się wyjść na wieś i spojrzeć ludziom w oczy.

Nie milkną echa sprawy dotyczącej braku porozumienia na linii władz miasta Grudziądza i Gminy Grudziądz w zakresie funkcjonowania gminnej komunikacji. Przypomnijmy, że miejski przewoźnik MZK, które dotychczas obsługiwało Gminę Grudziądz zostało z tej usługi wykluczone, ponieważ nie spełniało wymagań stawianych przez Gminę Grudziądz.

W drodze powierzenia to zadanie wójt Rodziewicz zlecił od 1 stycznia Arrivie. Jednak... Arriva nie otrzymała zgody od prezydenta Grudziądza na zatrzymywanie się na przystankach zlokalizowanych w Grudziądzu. Może jedynie korzystać z jednego, na terenie prywatnym przy Intermarche.

Dodajmy też, że w połowie grudnia radni Grudziądza zmienili wcześniej obowiązująca uchwałę w sprawie ilości przystanków miejskich z których mogą korzystać zewnętrzni przewoźnicy i okroili ich ilość ze 100 do zaledwie 20... Wójt Gminy Grudziądz, uważa, że to sabotaż ze strony władz Grudziądza na mieszkańcach gminy.

W sprawie tworzącej się gminnej komunikacji odbył się szereg spotkań pomiędzy przedstawicielami obu samorządów.

- Prowadzone przez władze Gminy Grudziądz negocjacje miały w mojej ocenie charakter pozorny - twierdzi Maciej Glamowski, prezydent Grudziądza. - Warunki postawione naszemu przewoźnikowi, który do rozmów został zaproszony dopiero w grudniu, były nie do spełnienia. Mało tego, sądzimy że żaden inny przewoźnik by też ich nie spełnił, a jedynie Arriva. Taka sytuacja budzi nasze wątpliwości.

Prezydent Glamowski podkreśla, że dla niego najważniejszy jest interes mieszkańców Grudziądz i Miejskiego Zakładu Komunikacji. - Pierwszy został zabezpieczony, ponieważ utrzymaliśmy kursy MZK do miejsc pracy: Białego Boru i zwiększyliśmy ilość kursów na terenie miasta tym samym dbając o interes spółki - wyjaśnia Maciej Glamowski.

Radny Kowarowski: - Na miejscu wójta wstydziłbym się spojrzeć ludziom w oczy

Do sytuacji też odnosi się Łukasz Kowarowski, przewodniczący Rady Miejskiej Grudziądza, który - jak ocenia wójt Rodziewicz - gdy się pojawiły uchwały intencyjne w sprawie zawarcia ponownego porozumienia o współpracy w zakresie komunikacji i tzw. przystankowe spowodował "blokadę" wobec gminnego przewoźnika i przekonał radnych aby okroić liczbę przystanków dla zewnętrznych przewoźników o 80.

- Tak, nie zgadzałem się na układ komunikacyjny w jakim chciał funkcjonować wójt Rodziewicz. Po pierwsze, jeśli zostałaby utrzymana liczba 100 przystanków, z jakich mogłaby korzystać Arriva, to dochody MZK ze sprzedaży biletów mogłyby spaść o ok. 20-30 procent, co w skali roku dawałaby mniej o około 2-3 mln. zł - uważa Łukasz Kowarowski. - W naszej ocenie to zadanie mogło realizować MZK. Zgadzam się z wypowiedzią prezydenta, że wyrażana przez wójta chęć porozumienia się z nami była pozorowana.

Radny Kowarowski ponadto uważa, że "tajemnicą Poliszynela" było, to przewoźnikiem gminnym będzie Arriva, a MZK mogło sobie o tym tylko pomarzyć.

Szef Rady Miejskiej Grudziądza, Łukasz Kowarowski także podnosi: - Wójt wypowiadając umowę z MZK w czerwcu kierował się aspektem finansowym. Wtedy nie myślał o aspekcie społecznym. Teraz cały czas słyszymy, że do szkół w Grudziądzu dojazd będzie miało utrudnione 700 dzieci... Trzeba było o tym myśleć wcześniej. Wójt obecnie ponosi konsekwencje swoich decyzji. Na jego miejscu wstydziłbym się wyjść na wieś i spojrzeć ludziom w oczy!

Będzie zgoda prezydenta?

Prezydent zapytany o to, czy wyda zezwolenie Arrivie na korzystanie z 20 przystanków na terenie Grudziądza, gdy wpłynie taki wniosek odpowiada: - Jeśli będzie spełniał wszystkie wymogi proceduralne, to nie widzę przeszkód, aby został rozpatrzony pozytywnie.

Maciej Glamowski także zauważa: - Arriva złożyła do nas wniosek o zgodę na zatrzymywanie się na przystankach miejskich 29 listopada. O czym to świadczy? Że prawdopodobnie porozumienie z Arrivą z Gminą Grudziądz było już wynegocjowane i mówienie w grudniu że Wójt jest otwarty na współpracę z MZK, utwierdza nas to, że były to działania pozorowane.

Przypomnijmy też, że w połowie listopada ub. roku radni Grudziądza wyrazili zgodę na współpracę w zakresie tworzenia gminnej komunikacji. Mimo tego nadal porozumienia prezydent nie podpisał. Dlaczego? - Radni wyrazili zgodę na to bym podpisał, ale nie podpisałem, bo to był pewien list intencyjny, ale zmieniły się okoliczności.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska