Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezydent Grudziądza spotkał się z mieszkańcami os. Lotnisko. O czym dyskutowano?

Jakub Keller
Jakub Keller
Piotr Bilski
Maciej Glamowski, prezydent Grudziądza tłumaczył w wtorek mieszkańcom osiedla Lotnisko o co chodzi z „Pakietem Glamowskiego”. Wysłuchał też potrzeb mieszkańców i odpowiadał na pytania.

- Plan naprawy finansów miasta nazwałem „Pakietem Glamowskiego” nie dla podwyższenia własnego ego. Biorę pełną odpowiedzialność za działania, które planujemy. Firmuje je swoim nazwiskiem na które zarówno ja, jak i cała moja rodzina pracowała przez długie lata. Nie uchylam się od odpowiedzialności – deklarował prezydent Maciej Glamowski. - To są rozwiązania pionierskie w skali kraju, ale trzeba je zastosować. Nikt jednak nie wychodził z takiej sytuacji – dodał.

Ponadto prezydent przedstawił mieszkańcom sytuację wyjściową co do finansów szpitala, którego dług wynosi 451 milionów złotych. - Tworzą go nie tylko kredyty, ale też niepłacone od lat faktury. Jeżeli dodamy do tego 129 milionów, którymi obciążona jest spółka GIM, to suma zadłużenia wynosi 580 milionów złotych! - mówił prezydent.

Przypomnijmy, że zgodnie z „Pakietem Glamowskiego” grudziądzki szpital przekształcony zostanie w spółkę kapitałową, której sto procent udziałów mieć będzie miasto. Na te potrzeby utworzony zostanie Grudziądzki Holding Komunalny, którego tworzyć będą miejskie spółki. Wbrew pierwotnym założeniom w skład holdingu nie będą wchodzić „Wodociągi”, których 49 procent udziałów zostanie sprzedanych z opcją przyszłego odkupu.

- Spłatę zobowiązań starali się będziemy pokrywać z ewentualnych dywidend. Liczymy też na spore dochody z podatku od nieruchomości od elektrowni gazowej. Robimy zabiegi o wsparcie Marszałka, który jednak w sposób niezrównoważony dba o rozwój województwa. I nie boję się tego mówić – tłumaczył prezydent Glamowski. - Wielką niesprawiedliwością jest to, że marszałek inwestuje we wszystkie szpitale, gdzie sam jest organem tworzącym, a nie widzi na mapie województwa naszego grudziądzkiego szpitala. Dlatego tworząc spółkę kapitałową, marszałek nie ma żadnych argumentów, żeby nie wesprzeć naszej lecznicy - mówił Glamowski. - Zaprosimy Marszałka do tego, żeby stał się udziałowcem. Będę zachęcał marszałka, żeby kupił akcje.

- Czyli oddamy szpital marszałkowi? - zapytała kobieta.

- Nie, nie. Spółka akcyjna nie oznacza, że szpital będzie notowany na giełdzie. Nie ma mowy o sprzedaży akcji na zewnątrz – uspokajał Glamowski.

- Owszem ma pan plan na poprawę finansów i to się chwali. Chciałem tylko zapytać, czy ma pan jakieś alternatywne rozwiązania, w razie gdyby coś nie wyszło? Gdyby elektrownia np. nie powstała? - zapytał mieszkaniec.

- Mam alternatywne rozwiązania. A co do elektrowni, to jestem optymistą. Rozmawiam z przedstawicielami Energi. Wiem, że projekt budowy nie był jeszcze nigdy na tak zaawansowanym etapie na jakim jest obecnie – odpowiedział prezydent Glamowski.

- Czy radni sejmiku z Grudziądza nie mogą pomóc w namówieniu marszałka do współpracy? Rozlicza pan radnych za ich działania? - zapytał jeden z mężczyzn.

- Radnych rozliczą wyborcy. Spotykam się z radnymi i prowadzimy rozmowy o tym, by naciskać marszałka w sprawie ewentualnego wsparcia – odpowiedział prezydent.

- Czy w obliczu tych zmian, pracownicy szpitala powinni bać się o pracę? Zapytała jedna z kobiet.

- Nie mamy w planach zwalniania pracowników - odpowiedział Piotr Drzymalski, dyrektor grudziądzkiego szpitala.

- Co pan zrobił żeby pociągnąć do odpowiedzialności tych, którzy doprowadzili do takiej sytuacji finansowej miasta? - zapytał prezydenta jeden z mieszkańców.

- Od ponad dwóch lat postępowanie w sprawie braku nadzoru, nadużyć w szpitalu i wielu innych wątków prowadzi Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Byłem przesłuchiwany kilkukrotnie. Proszę mi wierzyć, nie jest to przyjemne. Na bieżąco dostarczamy materiały dotyczące szpitala. Mogę jedynie mówić o rozliczeniach politycznych czy moralnych.

- A co pan zrobił po wejściu do ratusza? Złożył pan doniesienie do prokuratury w tej sprawie? - dopytała kobieta.

- Nie złożyłem, bo postępowanie już się toczy. Dostarczamy niezbędne dokumenty – odpowiedział prezydent.

Prezydent rozmawiał także z mieszkańcami osiedla Lotnisko na temat zmian na osiedlu. Obiecał szereg inwestycji, jak choćby wymianę ponad 200 okien w szkole, kapitalny remont basenu, wykonanie projektu na przebudowę ulicy Kustronia, oraz remont ulicy Nauczycielskiej i Dywizjonu 303.

- Tak będziecie remontować jak ulicę Ikara? - padło ironiczne pytanie z tłumu.

- Kto odbierał tę inwestycję to ja nie wiem. Nie wiem też z kim to konsultował, bo na pewno nie z nami – dodał jeden z mężczyzn.

- Powstaje w urzędzie biuro komunikacji społecznej, które w zakresie obowiązków mieć będzie także konsultacje społeczne przed inwestycjami. Nie będzie inwestycji bez spotkań z mieszkańcami – deklarował prezydent.

Mieszkańcy zgłaszali także inne osiedlowe problemy, jak choćby potrzeba wykonania zatoczki na ulicy Nauczycielskiej, ewentualną budowę parkingu, ustawienie więcej śmietników na ulicach, utworzenie miejsca spotkań młodzieży i seniorów, oraz wydzielenie wybiegu dla psów. Mieszkańcy chcą też interwencji prezydenta w sprawie przejeżdżających przez osiedle samochodów ciężarowych, które dostarczają produkty do chłodni.

Prezydent obiecał, że pochyli się nad listą, na której spisane zostały potrzeby mieszkańców.

Flash INFO, odcinek 17 - najważniejsze informacje z Kujaw i Pomorza.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska