W przyszłym roku rozpocznie się związane z reformą systemu edukacji wygaszanie gimnazjów. Grudziądz już zaczyna się przygotowywać na zmiany. - To nie zmiany, to rewolucja - twierdzi prezydent.
Powołał właśnie zespół ds. utworzenia sieci szkół w naszym mieście, który ma pomóc miastu wdrożyć się w nowe regulacje. W skład tego gremium weszli urzędnicy z wydziału edukacji oraz radni-nauczyciele: Piotr Jezierski, Joanna Iwanowska i Sławomir Szymański.
- Zespół będzie się zajmował m.in. analizą liczby uczniów zamieszkałych na poszczególnych ulicach Grudziądza oraz sal i pomieszczeń edukacyjnych w szkołach przewidzianych do nauki dla klas I-VIII, a także analizą możliwości wymiany wyposażenia sal lekcyjnych między szkołami - informują urzędnicy.
Włodarz Grudziądza nie ukrywa, że będzie chciał, aby wdrażanie zmian w grudziądzkiej edukacji nadzorowała osoba w randze wiceprezydenta. Prezydent mówi, że ma już ma kandydata i będzie chciał go powołać najpóźniej do lutego.
Drugi wiceprezydent ma zająć się także sprawami społecznymi oraz ochroną zdrowia, w tym nadzorowaniem szpitala. - Do tego ostatniego zadania, znając dyrektora lecznicy Marka Nowaka, chyba potrzeba będzie mocarza?- pytamy prezydenta.
Robert Malinowski odpowiada: - Raczej „mrówki”, która codziennie będzie domagała się nie ustnych wyjaśnień, ale konkretnych dokumentów.
Radni nie przyjęli propozycji
Od kwietnia, gdy z funkcji odwołał Przemysława Ślusarskiego, prezydent Malinowski ma tylko jednego zastępcę - Marka Sikorę. Obaj mają więcej pracy, ponieważ musieli podzielić się tymi sprawami, którymi zajmował się Ślusarski. Chodzi tutaj m.in. o kwestie związane z edukacją i sprawami społecznymi.
Prezydent od dłuższego czasu szuka drugiego wiceprezydenta. Najpierw taką propozycję złożył radnemu Maciejowi Glamowskiemu. Ale - jak wiadomo - radny nie skorzystał, a później... opuścił klub radnych Platformy Obywatelskiej i zaczął mocno krytykować prezydenta, Marka Sikorę i Marka Nowaka za sytuację szpitala i samorządu.
O tym, że prezydent zaproponował mu funkcję wiceprezydenta, publicznie mówił także Łukasz Kowarowski, radny SLD. On również nie przyjął propozycji.