Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezydent Inowrocławia naruszył prawo w sprawie spalarni? Jest wniosek do prokuratury i komentarz ratusza

Red
Ireneusz Stachowiak i Damian Polak, podczas konferencji prasowej pod inowrocławskim ratuszem, poinformowali o wystąpieniu do prokuratury w związku z podpisaniem przez prezydenta Ryszarda Brejzę listu intencyjnego dotyczącego budowy spalarni odpadów na terenie zakładów chemicznych
Ireneusz Stachowiak i Damian Polak, podczas konferencji prasowej pod inowrocławskim ratuszem, poinformowali o wystąpieniu do prokuratury w związku z podpisaniem przez prezydenta Ryszarda Brejzę listu intencyjnego dotyczącego budowy spalarni odpadów na terenie zakładów chemicznych Nadesłane
- Chcemy, by prokuratura ustaliła czy prezydent miasta nie przekroczył swoich uprawnień podpisując list intencyjny z prywatnymi inwestorami - powiedział podczas konferencji prasowej (13 grudnia) pod inowrocławskim ratuszem Ireneusz Stachowiak, były zastępca prezydenta Inowrocławia.

Smaki Kujaw i Pomorza - Sezon 4 odcinek 35

od 16 lat

W konferencji uczestniczył też Damian Polak, radny Rady Miejskiej Inowrocławia.

Ireneusz Stachowiak zwrócił uwagę na zapisy listu intencyjnego w sprawie budowy na terenie zakładów chemicznych w Mątwach spalarni odpadów.

- Przeanalizowaliśmy sobie ten list, który podpisał pan prezydent Ryszard Brejza. Miasto Inowrocław zobowiązuje się udzielić inwestycji wszelkiego, zgodnego z prawem wsparcia zarówno na etapie jej przygotowania, budowy, jak i funkcjonowania. W związku z tym pytamy pana prezydenta, dlaczego zobowiązuje się w imieniu mieszkańców Inowrocławia do tego, by wspierać prywatną inwestycję - wspomniał Stachowiak.

Były zastępca prezydenta Inowrocławia zwrócił też uwagę na inny zapis listu intencyjnego, mówiący o tym, że każda ze stron zobowiązana jest powiadomić pozostałe strony o zdarzeniu zagrażającym lub uniemożliwiającym realizację inwestycji, jak również, że każda ze stron zachowa poufność i nie ujawni żadnej trzeciej stronie informacji poufnych dotyczących inwestycji i instalacji, jakie posiada w związku z podpisaniem porozumienia.

- Te i inne zapisy stawiają pod znakiem zapytania intencje i to, czy prezydent miał prawo podpisać takie porozumienie. Dlatego przygotowaliśmy wniosek do prokuratury, aby zbadała czy prezydent Inowrocławia nie przekroczył swoich uprawnień, podpisując takie porozumienie - zaznaczył Ireneusz Stachowiak.

Zwrócił on też uwagę na fakt, iż na porozumieniu podpisała się skarbnik miasta. Zdaniem Stachowiaka, oznacza to, że miasto najprawdopodobniej musiało zawrzeć w ramach tego porozumienia jakieś zobowiązania finansowe.

- Bo bierze się pod uwagę podpis skarbnika, gdy bierze się zobowiązania finansowe. Chcemy, by prokuratura zbadała jakie zobowiązania finansowe miasto ma podjąć w ramach tego porozumienia. Spalarnia ma powstać w małym uzdrowiskowym mieście Inowrocław, będzie zagrażała naszym lokalnym interesom. Interesom uzdrowiska - skomentował Stachowiak.

Z kolei radny Damian Polak zaznaczył, że skierowanie zawiadomienia do prokuratury, to obowiązek.

- Kierujemy je we własnym imieniu, ale tak naprawdę występujemy w imieniu wszystkich mieszkańców Inowrocławia zaniepokojonych tą inwestycją. Mówimy: - Sprawdzam! I prosimy prokuraturę o skontrolowanie tych wszystkich wątków które poruszyliśmy - podkreślił radny.

Zaś Ireneusz Stachowiak zastanawiał się głośno: - Nie rozumiem jednej rzeczy, dlaczego politycy PO, parlamentarzyści tej ziemi milczą w tej sprawie.

Powiadomienie trafiło do prokuratury 13 grudnia po południu.

Inowrocławski ratusz komentuje

Otrzymaliśmy komentarz z Urzędu Miasta w Inowrocławiu, Adriana Szymanowska, naczelnik Wydziału Kultury, Promocji i Komunikacji Społecznej napisała:
"Zadziwiający jest fakt, że działacze PiS, po ujawnieniu wczoraj rano przez Radio Zet informacji o przyznanych wysokich stopniach górniczych, m.in. dla radnego Polaka i żony p. Stachowiaka, przez cały dzień szukali tematu zastępczego.

Co ciekawe, po podpisaniu listu intencyjnego przez prezydenta Inowrocławia z marszałkiem województwa w sprawie basenu odkrytego, na który rząd odmówił dofinansowania, pan radny Polak skomentował sprawę w swoich mediach społecznościowych, m.in. tymi słowami: „(…) Podpisał Pan List Intencyjny, który nie ma żadnej mocy prawnej, egzekwowalnej dla stron, które go podpisały (…)”. Zatem może pan radny PiS odejdzie na chwilę od zwyczajów swojej partii i zdecyduje się na konsekwentną strategię polityczną…

W podobnej sprawie listy intencyjne podpisywali i podpisują liczni prezydenci i burmistrzowie… Wystarczy zerknąć do internetu. W naszym województwie dotyczy to m.in. prezydentów Bydgoszczy, Torunia, Włocławka, a w powiecie dwukrotnie list intencyjny z „Ciechem” w tej samej sprawie podpisywał burmistrz Janikowa.

W tej sytuacji nie będziemy oceniali absurdalnego doniesienia do prokuratury, złożonego przez pana Stachowiaka na swojego wieloletniego, byłego pracodawcę".

Do komentarza dołączony został skan z facebookowego profilu Damiana Polaka, gdzie radny porusza część opisanych w komentarzu spraw. Zamieszczamy go w galerii.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska