https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Prezydent Inowrocławia Ryszard Brejza wezwany na przesłuchanie w sprawie tak zwanej afery fakturowej

Dariusz Nawrocki
Prokurator zamierza przedstawić prezydentowi Inowrocławia zarzut popełnienia czynu określonego w art. 231§ 1 i 2 k.k.
Prokurator zamierza przedstawić prezydentowi Inowrocławia zarzut popełnienia czynu określonego w art. 231§ 1 i 2 k.k. Archiwum
Prezydent Inowrocławia Ryszard Brejza został wezwany przez Prokuraturę Okręgową w Gdańsku na przesłuchanie w sprawie tak zwanej afery fakturowej. Jak informuje nas prokurator Grażyna Wawryniuk, prezydent został wezwany w charakterze podejrzanego.

Zobacz wideo: Smaki Kujaw i Pomorza 3 - odcinek 33.

od 16 lat

Prezydent Inowrocławia wezwany na przesłuchanie

- Prokuratura wezwała pana Ryszarda B. w charakterze podejrzanego w śledztwie dotyczącym między innymi przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy publicznych pracowników Wydziału Kultury Promocji i Komunikacji Społecznej UM Inowrocław oraz Centrum Kultury i Sportu Ziemowit w Kruszwicy polegającego na wyłudzeniu kilkuset tysięcy złotych ze środków publicznych - mówi prokurator Grażyna Wawryniuk, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.

Prokurator zamierza mu przedstawić zarzut popełnienia czynu określonego w art. 231§ 1 i 2 k.k.

O czym mówi ów zarzut? Funkcjonariusz publiczny, który, przekraczając swoje uprawnienia lub nie dopełniając obowiązków, działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. Jeżeli sprawca dopuszcza się tego czynu w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub osobistej, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10.

Jak informuje nas pani prokurator, postępowanie jest w toku. Do tej pory zarzuty przedstawiono łącznie 18 osobom.

Co na to prezydent Inowrocławia Ryszard Brejza?

Oto oświadczenie, jakie otrzymaliśmy od Adriany Szymanowskiej, rzecznika prasowego prezydenta Inowrocławia:

Informujemy, że w dniu dzisiejszym, po ponad 4 latach, od momentu zgłoszenia do prokuratury przez Prezydenta Miasta Inowrocławia sprawy skradzionych publicznych pieniędzy z budżetu Miasta Inowrocławia, otrzymał on wezwanie na przesłuchanie. Nie można mieć wątpliwości co do tego, że podejmowane wobec prezydenta Ryszarda Brejzy działania, mają charakter polityczny. Od kilku tygodni, nie tylko w niezależnych polskich, ale i światowych mediach, poruszany jest temat użycia oprogramowania Pegasus względem syna prezydenta, inowrocławskiego senatora Krzysztofa Brejzy. Prezydent Ryszard Brejza otrzymał wezwanie na przesłuchanie w charakterze podejrzanego, 4 godziny po zapowiedzi złożenia przez senatora pozwu do sądu za pomawiające stwierdzenia przeciwko Jarosławowi Kaczyńskiemu.

Afera fakturowa w Inowrocławiu i Kruszwicy

Przypomnijmy. Już ponad 4 lata trwa śledztwo dotyczące tak zwanej afery fakturowej w Inowrocławiu.

Zarzuty usłyszało 18 osób, urzędników i przedsiębiorców. Przedstawiono im zarzuty oszustwa i posługiwania się fałszywymi lub poświadczającymi nieprawdę fakturami, przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków w celu osiągnięcia korzyści majątkowych.

Najwięcej, bo aż 80 zarzutów w sprawie tak zwanej afery fakturowej, usłyszała Agnieszka Ch., była naczelnik wydziału kultury inowrocławskiego ratusza, a wcześniej szefowa Centrum Kultury i Sportu Ziemowit. Dotyczą one głównie wyłudzenia, za które grozi kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.

Łączna kwota szkody wyrządzonej Urzędowi Miasta Inowrocław oraz Centrum Kultury i Sportu Ziemowit w Kruszwicy przekracza 300 tysięcy złotych.

Na czym polega afera fakturowa w Inowrocławiu?

Przypomnijmy, 4 lata temu dotarliśmy do części fikcyjnych faktur, które tworzyli oszuści. Na każdej są pieczątki i podpisy kilkoro urzędników wydziału. Są to faktury gotówkowe, wystawiane na niewielkie kwoty (do 5 tysięcy złotych), na dane firm, które - wiele na to wskazuje - nie miały o tym zielonego pojęcia. Gdy jakieś dane wykorzystywano po raz kolejny, popełniano błędy. Zmieniano sposób numeracji faktur. Zdarzało się, że podpis właściciela firmy na każdej fakturze wyglądał inaczej.

Dobór firm również wydaje się zupełnie przypadkowy, dokonywany pośpiesznie oraz w sposób nieprzemyślany. Efekt końcowy momentami był wręcz komiczny. Kompozytor z południa Polski miał bowiem jeździć rikszami reklamowymi po Inowrocławiu, firma informatyczna - organizować festiwal gotowania żuru i pieczenia chleba, a producent klimatyzacji - przygotowywać wystawę fotograficzną. Firma, która w swojej ofercie ma cięcie laserem, obróbkę CNC i konstrukcje spawane zadbać miała o oprawę artystyczną Art Ino Festiwalu, a zakład fryzjerski - o zorganizowanie w Inowrocławiu premiery filmu Zjednoczone Stany Miłości.

Skontaktowaliśmy się z właścicielami firm, których dane wykorzystano do fikcyjnych faktur. W większości reagowali śmiechem. - Gram koncerty, jestem kompozytorem. Ostatni raz w Inowrocławiu byłem ponad 10 lat temu. Rikszami nigdy nie jeździłem - śmiał się muzyk z południa Polski. A zarobić miał na tym prawie 3 tysiące złotych.

- Żadnych usług eventowych nie prowadzimy. Jesteśmy firmą produkcyjną z Krakowa - tłumaczył z zażenowaniem właściciel przedsiębiorstwa produkującego między innymi konstrukcje stalowe i osłony do maszyn. Nie podjąłby się więc oprawy artystycznej Art Ino Festiwalu i to za 1500 złotych.

Firma informatyczna z Małopolski w ciągu trzech letnich miesięcy 2015 roku miała załatwić uliczny band (804 zł) i konstrukcję pod parasole na Art Ino Festiwal (1152 zł), zorganizować spotkanie autorskie (2700 zł), festiwal kolorów (3000 zł) oraz kujawski festiwal gotowania żuru i pieczenia chleba (4600 zł). - Nigdy nie miałem nic wspólnego z urzędem w Inowrocławiu. Nie oferujemy w ogóle tego typu usług. Współpracujemy z miastami. Zawsze jednak płacą nam przelewem - podkreślał właściciel firmy.

Wideo

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

K
Konstanty Lewin
To może ja przypomnę, ptaszki ratuszowe komentujące w jedną stronę, że chodzi tutaj nie o to, że prezydent RB na pokaz zrobił konferencję (jak już mleko się rozlało) i wołał prokuratora, tylko że, jak podejrzewa prokuratura, przez kilka lat zapewne mógł czerpać korzyści z tego procederu, jakim były lewe faktury. Mógł, podkreślam, nic nie jest pewne, ale po kilku latach śledztwa prokuratura wyraźnie mówi - macie to w tekście, że taki zarzut też będzie postawiony. Po kilku latach przesłuchań i zbierania materiałów.

I nie chodzi o jakąś działaczkę PiS, która jest zasłoną dymną dla całej sprawy, tylko o najważniejszego urzędnika w tym mieście.

Do widzenia, na hejty nie będę reagował.
J
Jacek Górny
Seba ogarnij się chłopie. Działaczka Pis wystawiała lewe faktury, a kasę przekazywała na kampanie wyborczą PO! Nie żartuj. Bez wiedzy Brejzy w Inowrocławiu nic się nie dzieje.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska